Wykonanie
Jakiś czas temu Majana z Majanowego pieczenia zaproponowała akcję „ Robimy
sałatkę jarzynową” na Facebooku . Zainspirowała ją dyskusja na stronie bloga na temat z czego robimy tradycyjną jarzynową
sałatkę. I okazuje się, że ilu autorów, tyle przepisów. Przypomniały mi się dyskusje z czasów studenckich gdy z koleżankami robiłam sałatki na większe imprezy. Każdy chciał robić taką, jaka była w rodzinnym domu i trzeba było wielu kompromisów. Jakie warzywa ? Czy dodajemy
groszek konserwowy ? A
ogórki kiszone ?
Jajka gotowane to chyba obowiązkowy składnik, ale też nie wszędzie. Dodajemy
cebulę a może
jabłko ?Ja zrobiłam taką, jakiej nauczyłam się w rodzinnym domu , z małymi modyfikacjami. Dzieci nie przepadają za
pietruszką i
selerem w
sałatce, dałam za to więcej ulubionych
ziemniaków. U mnie do sałatki dodaje się
jabłko starte na tarce o grubych oczkach, dla dodanie świeżości a pomija się
cebulę. Za to dla wzmożenia ostrości oprócz
majonezu dodaję trochę
musztardy.
SAŁATKA JARZYNOWA Z MOJEGO DOMU12 średnich
ziemniaków4-5
marchewek4
jajka na twardo3-4
kiszone ogórkiPuszka
groszki konserwowego
Jabłko winneMały słoik
majonezuŁyżeczka
musztardySól,
pieprz do smaku
Ziemniaki i
marchewkę gotujemy w łupinkach. Obieramy jeszcze ciepłe, studzimy. Kroimy w kostkę – ja za pomocą specjalnego metalowego sitka w kratkę. Kroimy też
jajka i
ogórki.
Jabłko ścieramy na tarce o grubych oczkach, dodajemy odcedzony
groszek. Doprawiamy
solą i
pieprzem do smaku, mieszamy z
majonezem i łyżeczką
musztardy. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin, żeby się „przegryzła”.Na zdjęciu poniżej widnieje
sałatka ozdobiona moim ulubionym elementem dekoracyjnym z dzieciństwa – żabą z
kiszonego ogórka.
Ogórek z grubszej strony ścinamy ukośnie, nacinamy miejsca na oczka i
język – robimy je z ziaren
pieprzu i kawałka
marchewki.U mnie w domu rodzinnym
sałatkę robiło się wspólnie i mieszało w wielkiej misce. W czasach, gdy było trudno o
majonez, była ze
śmietana i
musztardą, czasami dodawało się pokrojoną w kostkę
wędlinę. Przy krojeniu produktów zawsze były wesołe rozmowy.
Potem układało się
sałatkę na kilku półmiskach lub salaterkach. Moim zadaniem, jak najmłodszej w rodzinie było ich dekorowanie .Oprócz żaby robiłam kwiatki z wiórków
marchwi z ziarnem
groszku w środku, dekoracyjnie nacinałam zielone liście
pora. Na rodzinnych imprezach byłam dumna z pochwał za te dekoracje.Dziękuję Majanko za wspólną akcję i przywołanie tylu miłych wspomnień .Smacznego!