Wykonanie
To mój popisowy chlebek, który piekę na Święta i przy szczególnych okazjach.Ten zrobiłam z okazji Nocy Świętojańskiej i na wyjazd wakacyjny córki. Jest bardzo aromatyczny, zapachy zwabiły wszystkich do kuchni i ledwo wystygł, już próbowaliśmy, nawet bez dodatków.A
smalec zrobiłam ze względów ambicjonalnych… Mój mąż opowiada o
smalcu robionym przez kucharkę hotelu, gdzie jeździ na spotkania firmowe, który to
smalec cieszy się lepszym wzięciem niż wyszukane frykasy. Pokazałam, że i ja potrafię i – spotkał się z uznaniem!CHLEBEK
CEBULOWYpół kg
mąki pszennej25 g
drożdżyłyżeczka
cukru2
cebulekilka łyżek
oleju,
sólpół szklanki
mleka1/2-3/4 szklanki
wodyDrożdże zmieszać w miseczce z łyżeczką
cukru aż się rozpuszczą, dodać letnie
mleko, wymieszać i posypać po wierzchu łyżką
mąki. Odstawić w ciepłe miejsce na ok.10 min, aż rozczyn urośnie i puści bąbelki.
Cebule pokroić w ćwierćplasterki u usmażyć na
oleju do miękkości,można pod koniec pod przykryciem. Wystudzić ( może być letnia). Wsypać do miski
mąkę, posolić solidnie. Dodać wyrośnięty rozczyn,
cebulę wraz z
olejem, w którym się smażyła i jeszcze ze dwie łyżki
oleju. Wymieszać drewnianą łyżką, dodać tyle letniej
wody, żeby ciasto się nie lepiło ( musi być tak gęste jak na
bułki lub na pączki). Ubijać ukośnymi ruchami łyżki ok. 5 min, zeby odstawało od brzegów i pojawiły się pęcherzyki powietrza.Odstawić na ok. pół godziny w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości. Włożyć do wysmarowanej tłuszczem formy i zostawić na 10 min w ciepłym miejscu, aby ciasto „ruszyło się”. Piec w 180 C około 40 min. Sprawdzić patyczkiem, popukać w górną skórkę ( musi wydawać głuchy odgłos). Aby łatwiej
chleb wyszedł z foremki, można ją postawić na mokrej ściereczce i owinąć nią boki. Po 15 min chlebek wychodzi bez problemu. Jest puszysty, trzeba go kroić
ostrym nożem zdecydowanym ruchem (
ugina się). Następnego dnia kroi się bez problemów.
SMALECKawałek
świeżej słoninykawałek tłustego
boczku wędzonegocebulamajeranek,
sólSłoninę pokroić w drobną kostkę ( czasami w sklepie jest już w kawałkach, mieloną też można wykorzystać) i włożyć na patelnię na mały ogień. Dodać pokrojony tak samo
wędzony boczek ( chude kawałki włożyc na końcu). Starać się nie mieszać,
smalec będzie miał lepszą strukturę. Gdy skwarki zaczną się rumienić, włożyć pokrojoną w drobną kosteczkę
cebulę. Gdy zbrązowieje a skwarki się wytopią,
smalec jest gotowy. Pod koniec smażenia wsypać
majeranek, w ilości wg gustu. Na sam koniec posolić, chyba, że woilcie solić
smalec posmarowany na
chlebie, tak też można. Przelać do słoika lub innego naczynia, ostudzić, wstawić do lodówki, żeby zastygł. Teraz można zamieszać, żeby skwarki równomiernie się rozłożyły a nie poszły na dno. Podawać w temperaturze pokojowej.Chlebek ze
smalcem dobrze smakuje z
kiszonym ogórkiem.Smacznego!