Boczniaki z grilla - rarytas dla smakoszy

Wykonanie

Boczniaki, są właściwie sklepowym rarytasem. Naprawdę rzadko udaje mi się je upolować, a są tak pysznymi grzybami. Ci co znają ich smak nie muszę zachęcać, by spróbowali je zgrillować. Do tej pory smażyłam je a`la schaboszczak, a po dzisiejszym zakupie postanowiłam je przyrządzić w inny sposób. Mąż po pierwszym kęsie myślał, że je kotlet. I tak niektórzy smakosze właśnie porównują ich smak - do cielęciny. Są znacznie bardziej aromatyczne niż pieczarki. Bardzo szybko można stać się ich fanem.Wystarczy po prostu raz skosztować tego pysznego grzyba.
WŁAŚCIWOŚCI ZDROWOTNE BOCZNIAKÓW :
Boczniaki są bogate w witaminy i sole mineralne. Zawierają komplet witamin z grupy B,C i D. Obfitują w wapń, magnez, żelazo, fosfor, potas, selen, sód i cynk. Posiadają dobrej jakości białko, przyswajalne w 70%, także nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym kwas linolenowy.
Ponadto zawierają ergolioneinę -przeciwutleniacz, który chroni komórki przed starzeniem się i zapobiega również chorobom nowotworowym.
Boczniak posiada wiele innych właściwości dobroczynnych dla naszego organizmu. Między innymi obniża poziom złego cholesterolu we krwi i poziom cukru.
Ich spożywanie wpływa na wzmocnienie ścian naczyń krwionośnych, zmniejsza ciśnienie w gałkach ocznych.
Spożywanie boczniaków zaleca się cukrzykom i osobom przebywających na dietach odchudzających, a także osobom w stanach przemęczenia mięśni, ścięgien i stawów.
Poza tym grzyby te działają na nasz przewód pokarmowy jak miotełka, wiążąc toksyny i usuwając je z naszego organizmu wraz z niestrawionymi resztkami pokarmów. Z boczniaków chętnie korzystają wegeterianie, ale mięsożercy także chętnie włączają je do swojej diety.
Dobra wiadomość dla liczących kalorie, boczniaki są niskokaloryczne.
A teraz przepis:
300-400 g boczniaków
4 łyżki oliwy
1 łyżeczka soku z cytryny
sól, pieprz
kilka gałązek świeżego tymianku
3 ząbki czosnku
Wykonanie:
Z podanych składników przygotować marynatę i obtoczyć w niej grzyby. Grzybów nie myłam, ani nie czyściłam. Kupiłam zafoliowane na tacce i były idealnie czyste. Używamy samych kapeluszy. Trzonki należy obciąć, bo są łykowate i niesmaczne. Zamarynowane odstawić na kwadrans. Rozgrzać patelnię grilową lub grill i układać grzyby. Smażyć po kilka minut do zbrązowienia z obydwu stron. Stosować umiarkowaną temperaturę, by nie przypalić drobinek czosnku. Przy pomocy pędzla smarowałam blaszki grzybów marynatą pozostałą na dnie naczynia. U mnie były dodatkiem do drugiego dania.
Posypane sama solą i skropione oliwą usmażone lub zgrillowane są również pyszne.
ŻYCZĘ SMACZNEGO !