Wykonanie
Ostatnio mało ciast piekę co na pewno już zauważyliście. Jakoś mniej
słodyczy jemy a różne zawirowania nie sprzyjały spotkaniom ze znajomymi więc i żadne ciasto do
kawy nie było potrzebne.... Ale rolada z kremem chodziła za mną od dawna. Chodziła aż wychodziła a ponieważ mamy sezon na
pomarańcze to wykorzystałam właśnie te pachnące i pyszne
owoce. Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba i chociaż lista opis przygotowania jest długi to zapewniam, że całość wcale nie jest ani trudna, ani skomplikowana - po prostu chciałam opisać wszystko tak żeby nie było niejasności.Czasami zastanawiam się czy nie opisuję wszystkiego zbyt drobiazgowo - przecież większość czynności jest dość
banalnych i pewnie każdy wie co i jak zrobić. Ale wiem, że zaglądają na blog także osoby, które stawiają w kuchni swoje pierwsze kroki i dlatego właśnie chcę aby cały proces przygotowania dania czy wypieku był dla nich jasny i zrozumiały. Mam nadzieję, że bardziej wytrawni kucharze wybaczą mi to rozpisywanie się :)
czas przygotowania : ok. 1 godziny + czas tężenia
galaretki, suszenia skórek i schłodzenia całościskładniki :
BISZKOPT -5
jajek120 g
cukru zwykłegoszczypta
soli100 g
mąki pszennej tortowej25 g
mąki ziemniaczanej10 g
kakao naturalnegoskórka otarta z jednej
pomarańczy1 łyżka
cukru pudru do posypania ściereczkiKREM - 400 ml
śmietanki kremówki 30 %250 g
serka mascarpone5-6 łyżek
likieru limoncello3-4 łyżki
cukru pudru5 g
żelatyny + 4 łyżki
wodyGALARETKA - 200 ml świeżego soku z
pomarańczy1/3 szkl.
syropu ze smażenia skórek5 g
żelatynySKÓRKA DO DEKORACJI - skórka z 2
pomarańczy4 łyżki
cukru do
syropu3/4-1 szkl.
wody1 łyżka
cukru do posypaniadodatkowo - 1 słoik
konfitury z całych
pomarańczyew.
cukier puderświeża
melisasposób przygotowania : SKÓRKA DO DEKORACJI - 2
pomarańcze wyszorowałam dokładnie, sparzyłam i ścięłam w cienkie paski przy pomocy zestera. W rondlu zagotowałam
wodę z
cukrem, wrzuciłam skórki i smażyłam na małym ogniu przez 15-20 minut, muszą zmięknąć i zrobić się szkliste - gdyby płyn za bardzo odparował trzeba dolać więcej
wody. Usmażone skórki wyjęłam, dobrze osączając, na arkusz papieru do pieczenia żeby niego obeschły. Po godzinie posypałam drobnym
cukrem tak żeby je oblepił i zostawiłam luźno rozłożone na kilka godzin.
GALARETKA - wycisnęłam sok z 2
pomarańczy i rozmieszałam w nim
żelatynę, odstawiłam na kilka minut żeby napęczniała. Całość wlałam do rondelka z
syropem jaki został mi po usmażeniu skórek do dekoracji i podgrzewałam mieszając prawie do zagotowania. Płyn przelałam do niewysokiego naczynia i odstawiłam do zupełnego zastudzenia. Stężałą
galaretkę pokroiłam w niedużą kostkę.
BISZKOPT -
jajka wybiłam do miski, dodałam
cukier i
sól, ubiłam na bardzo puszystą, prawie białą masę. Pod koniec dodałam otartą skórkę z jednej, wyszorowanej i sparzonej
pomarańczy. Do drugiej miski przesiałam
mąki razem z
kakao. Mieszankę suchych składników wsypałam do masy jajecznej i starannie wymieszałam łyżką żeby nie było żadnych grudek. Ciasto przelałam na dużą blachę, taką z wyposażenia piekarnika, wyłożoną papierem do pieczenia. Piekłam 12 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu
biszkopt przełożyłam na ściereczkę oprószoną
cukrem pudrem, tak żeby papier był na wierzchu i delikatnie go zdjęłam.
Biszkopt, razem ze ściereczką, zwinęłam w roladę i odłożyłam żeby wystygł.KREM -
żelatynę zalałam zimną
wodą a po kilku minutach, kiedy napęczniała, podgrzałam mieszając aż zupełnie się rozpuściła. Gdy odrobinę przestygła rozmieszałam w niej 3 łyżki
mascarpone. Mocno schłodzoną
śmietankę ubiłam prawie na sztywno. Nie przerywając ubijania dodałam resztę
mascarpone,
cukier puder, pomału dolałam limoncello. Na koniec dodałam
żelatynę.ROLADA - ostudzony
biszkopt rozwinęłam. Posmarowałam na całej powierzchni
konfiturą pomarańczową. Nałożyłam warstwę kremu, ok. 4/5 całości, zostawiając ok. 3-4 cm wolnych przy zewnętrznym dłuższym brzegu. Na kremie rozłożyłam kawałki
galaretki. Zwinęłam roladę wzdłuż długiego
boku i ułożyłam na talerzu tak żeby brzeg był pod
spodem. Resztę kremu przełożyłam do rękawa cukierniczego i wycisnęłam na wierzch rulonu. Posypałam smażonymi paseczkami skórki i odłożyłam na 2-3 godziny do lodówki żeby krem dobrze stężał.Roladę podajemy mocno schłodzoną, pokrojoną w grube plastry. Przed podaniem można udekorować listkami
melisy a boki oprószyć lekko
cukrem pudrem.