Wykonanie
Zwykle czekam na nasze polskie ziemniaczki bo najbardziej lubię takie malutkie, ale w tym skusiłam się na importowane. Zachciało mi się pieczonych, pysznie nafaszerowanych a stare u nas już są bardzo nieładne. Zobaczcie jak pysznie wyszło !
czas przygotowania : ok. 60 minutskładniki :5 dużych
młodych ziemniaków1/2
cebuliduża garść świeżej pokrzywymniejsza garść liści bluszczyku kurdybankagarść
młodych pędów gwiazdnicy pospolitejok. 1/3 szkl. posiekanej
mozarelli1 czubata łyżka
majonezu1 łyżeczka
musztardy Dijondo smaku -
sól,
pieprz ziołowy, mieszanka ognista
sposób przygotowania :
ziemniaki dobrze wyszorowałam. Włożyłam je do garnka i zalałam wrzątkiem. Gotowałam ok. 10 minut. Przestudziłam.
Zieleninę dokładnie opłukałam i osuszyłam. Pokrzywy przełożyłam na sito, sparzyłam i odcisnęłam z
wody. Całe zielsko posiekałam niezbyt drobno.
Cebulę bardzo drobno posiekałam.
Ostrym nożem przekroiłam każdy
ziemniak poziomo na pół. Łyżeczką delikatnie wyjęłam większość miąższu - trzeba uważać żeby nie uszkodzić cieniutkiej skórki. Miąższ rozgniotłam dobrze widelcem dodając
majonez i
musztardę. Dosypałam
zieleninę, posiekany
ser,
cebulę i doprawiłam do smaku. Masą napełniłam łódeczki ziemniaczane. Ułożyłam je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.Piekłam ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Podałam gorące. Mogą być samodzielnym daniem albo dodatkiem do
mięsa.