Wykonanie
Pyszne, niezwykle aromatyczne bliskowschodnie danie . Idealne na kolacje ze znajomymi, którzy niekoniecznie muszą być weganami, gdyż potrawa ta z pewnością zasmakuje każdemu. A są to p ieczone
bakłażany z chermoulą, bulgurem i
jogurtem sojowym .Pamiętacie opublikowany ostatnio na blogu przepis na kiszone
cytryny ? Mam nadzieję, że z niecierpliwością czekaliście na danie, w którym będziecie mogli ich użyć. Jak obiecałam - słowa dotrzymuję. Przepraszam, że troszkę to trwało, jednak prace nad przepisem trwały długo. A wszystko po to, by zaprezentować Wam danie idealne, takie, które zawsze się udaje. Przedstawiam Wam więc wegańskie pieczone
bakłażany z chermoulą, bulgurem i
jogurtem sojowym .Jest to potrawa bliskowschodnia, idealna na kolacje, np. ze znajomymi (aby oczywiście popisać się przed nimi naszymi zdolnościami kulinarnymi). Obiecuję, że przekonacie nią niejednego gościa do jedzenia
bakłażanów.
wegańskie(2 porcje)- 2
bakłażany- 50 g
kaszy bulgur- 30 g
rodzynek sułtanek (zalanych na 10 min wrzątkiem)- 20 g prażonych na suchej patelni
płatków migdałowych- 2
dymki, drobno posiekane- 7-8 zielonych
oliwek bez pestek, pokrojonych w kostkę- garść świeżej, posiekanej
mięty- garść świeżej, posiekanej
kolendry- 1-1/2 łyżki
soku z cytryny- odrobina startej
skórki z cytryny- 125 ml
jogurtu sojowego-
sól,
pieprz- do skropienia dania:
olej arganowy (można zastąpić
oliwą)chermoula :- 2 ząbki
czosnku przeciśnięte przez praskę- 2 łyżeczki mielonego kuminu- 2 łyżeczki mielonej
kolendry- 1 łyżeczka
płatków chili- 1 łyżeczka
słodkiej papryki- 2 łyżki drobno posiekanej skórki z kiszonej
cytryny *- ok. 1/3 szklanki
oliwyNagrzewam piekarnik do temperatury 180 st. C.
Bakłażany myję i przekrawam wzdłuż na pół. Nacinam miąższ w kratkę nie naruszając skórki. Na rozgrzanej patelni układam połówki
bakłażanów skórą ku dołowi i smażę krótką chwilę (
bakłażany mają się ładnie przypiec).**W międzyczasie przygotowuję chermoulę. W miseczce (lub w moździerzu, w którym ucierałam
przyprawy) mieszam wcześniej utarty
czosnek, kumin,
kolendrę, z
papryką,
czosnkiem,
skórką z cytryny, 2/3
oliwy i ½ łyżeczki
soli.Podsmażone
bakłażany układam na blaszce do pieczenia skórą ku dołowi i smaruję chermoulą. Całość w stawiam do piekarnika i piekę ok. 40 min aż
bakłażany będą miękkie.W czasie, gdy
bakłażany się pieką, gotuję
kaszę bulgur (ok. 20 min w nieosolonej wodzie).Do ugotowanej bulgur wrzucam odsączone z
wody rodzynki,
płatki migdałowe,
oliwki,
zioła,
sok z cytryny i szczyptę
soli. Całość dokładnie mieszam.W miseczce łączę
jogurt sojowy ze szczyptą
soli i odrobiną startej
skórki z cytryny.Na upieczone
bakłażany układam
kaszę bulgur. Podaję gorące lub przestudzone, z
jogurtem, udekorowane
kolendrą i
miętą oraz skropione
olejem arganowym.Smacznego!*Pewnie wielu z Was będzie się pytało, czym zastąpić kiszoną
cytrynę . Niestety, mam przykrą wiadomość - według mnie niczym. Od biedy, można użyć skórki ze zwykłej
cytryny, jednak zmieni to smak naszej chermouli. Pomyślcie, jakby w naszym polskim daniu zastąpić
kiszonego ogórka zwykłym gruntowym. Taka właśnie jest różnica
między daniem z kiszoną
cytryną, a tym ze świeżą. Nie oburzajcie się,
cytryny bardzo prosto ukisić w domu. Tu przepis, który niedawno pojawił się na blogu.**W książce, z której
brałam przepis, nie ma etapu podsmażania
bakłażanów. Możecie go pominąć i od razu natrzeć
bakłażany chermoulą i włożyć do piekarnika. Ja jednak uważam, że podsmażenie sprawia, że
bakłażany są jeszcze lepsze.Przepis, którym się inspirowałam pochodzi z książki "Jerozolima" Ottolenghi&Tamimi.