Wykonanie
Jestem wręcz zauroczona
ciastem na
chleb orkiszowy z grubą i chrupiącą skórką, który piekłam już kilka
razy. Chlebek ma cudowny już zarówno sam zapach jak i smak. No i ta skórka , która nigdy nie mięknie... Cudo! Na bazie tego przepisu upiekłam rewelacyjne ciabatty. Co prawda miały być pszenne tak jak oryginalne ale niestety z braku
mąki pszennej ( miałam tylko 400g) powstały pszenno-orkiszowe. I nie wiem tak naprawdę czy sprawiła to
mąka orkiszowa czy taki urok tego ciasta ale były super wilgotne wewnątrz nawet na 3 dzień. No i ta skóreczka...Mmmm... Polecam! Idealne np. z
masełkiem czosnkowym . :-)Składniki na 2 ciabatty:- 400g
mąki pszennej- 200g
mąki orkiszowej (u mnie typ 750)- 30g
drożdży- 450ml chłodnej
wody- 1,5 płaskiej łyżeczki
soli himalajskiej lub morskiej (10g)
Drożdże rozpuścić w chłodnej wodzie i wlać do miski z pozostałymi składnikami. Wymieszać wszystko razem (drewnianą łyżką), tylko do połączenia składników, ok.30 sekund.Przykryć folią spożywczą i odstawić np.na blat kuchenny na minimum 12 godzin.Po 12-18h ciasto wyłożyć na blat podsypany
mąką , podzielić na 2 części i z każdej uformować wałek, który następnie przełożyć na ręcznik wysypany
mąką lub
otrębami i umieścić w keksówce. Ręcznikiem przykryć ciabattę i odstawić w ciepłe miejsce na ok.1-2h. W ten sam sposób postępujemy także z drugą ciabattą.Pół godziny przed końcem wyrastania rozgrzać piekarnik do 240*C razem z dwoma żaroodpornymi keksówkami (innymi niż te, w których wyrasta ciasto) i przykryć je (ja przykryłam moje blaszką do pieczenia).Gdy formy się dostatecznie nagrzeją , po ok.30 minutach , wyjmujemy je ostrożnie z piekarnika ( wcześniej zdejmujemy blaszkę).UWAGA: bardzo gorące !I delikatnie zsuwamy do nich zawinięte w ręcznik ciasto na ciabatty (odwracając je do góry nogami).
Wkładamy do piekarnika , przykrywamy blaszką lub np.folią aluminiową i pieczemy pod przykryciem 30 minut , program góra-dół. Następnie zdejmujemy blaszkę lub folię z keksówek i dopiekamy jeszcze ok.15-20 minut.Wyjmujemy z piekarnika , wykładamy z form i studzimy.
Smacznego :-)