Wykonanie
Lubię
czekoladę- to prawda ale znam jeszcze co najmniej trzy osoby które uwielbiają ją bardziej niż ja. Mnie wystarczy tak naprawdę niewielka ilość. Zjedzenie całej tabliczki nie wchodzi w grę- i nie dlatego, że myślałabym o ewentualnych skutkach takiej rozpusty ale bardzo szybko robi mi się za słodko i nie potrafię pozbyć się tego posmaku. I zawsze z zazdrością patrzę na kogoś kto nie ma takich
czekoladowych przeżyć jak ja i może zjadać ją bez przeszkód. Dlatego pomyślałam o małych zgrabnych trufelkach. Takich na jeden kęs. Robiłam już podobne (tutaj) ale tym razem użyłam
sera mascarpone i zrezygnowałam z
likieru. Smak będzie zależał od
czekolady jaką wybierzecie więc polecam możliwie najlepszą. Bardzo
czekoladowe, delikatne i rozpływające się w ustach. Pycha!
Składniki:100 g
gorzkiej czekolady (min. 80 % miazgi
kakaowej)100 g dobrej
mlecznej czekolady200 g
serka mascarponełyżka
cukru pudru (zmieliłam
cukier trzcinowy)kilka
herbatników maślanych (wykorzystałam ok 4)ciemnego
kakaoWykonanie:
Czekolady rozpuść w kąpieli
wodnej. Gdy lekko przestygną dodaj do nich
serek,
cukier puder i pokruszone
herbatniki (staraj się aby
herbatniki nie były zbyt mocno rozkruszone- tzn żeby nie otrzymać
ciasteczkowej mąki). Wymieszaj całość. Odstaw do lodówki albo masa lekko stężała. Gdy to nastąpi na talerz wysyp odrobinę
kakao. Formuj z masy małe kuleczki i obtaczaj je w
kakao. Wstaw do lodówki aby stężały.Smacznego!