Wykonanie
Niebo w gębie! Mojej, bo nie wiem czy Wy też lubicie takie zupy ;p
Jaaaa tak, kocham, uwielbiam zupy wszelkiej
maści.TA jest aromatyczna, mimo, iż
cukinia sama w sobie nie powala smakiem na kolana, ale w dobrym towarzystwie rozkwita niesłychanie!Zupa jak to zupa, za chuda być nie może...ale czy musi?;p Aaa, zupą zajadaliśmy się w środę, dzisiaj dopiero o niej piszę, bo miałam dylemat...pokazać Wam ciasto czy zupę?? :D Padło jak padło, zostawiam Wam posta i lecę robić swoje, bo czasu NI MA ;)Przygotowanie: około 40 minutKoszt: 13 złSkładniki:2,5 średniej
cukinii3
ziemniaki, nie za duże1
cebula szalotkakawałek
pora - tzw resztkapół
słodkiej paprykiokoło 10 plasterków
szynki szwarcwaldzkiejokoło 1,5 litra
bulionu warzywnegołyżka
masła, dwie łyżki
oleju rzepakowegosól różowa,
pieprz syczuański, szczypta suszonego
lubczyku, 2
liście laurowe30 g startego
parmezanubazylia dla ozdoby
Cebulę,
pora,
paprykę siekam na drobno.
Ziemniaki po obraniu kroję na drobną kostkę.
Cukinię obieram ze skóry, myję. Dwie kroję na kostkę, połówkę na pół i na talarki.
Szynkę siekam na drobno.W garnku rozgrzewam
olej i
masło, wrzucam na nie
cebulę i
pora, chwilę podsmażam, ale uważam, by nie złapały koloru. Do nich dodaję
ziemniaki, znów chwilę smażę, następnie dorzucam
cukinię, ale tą pokrojoną w kostkę.Całość chwilę smażę, zalewam
bulionem mniej więcej do wysokości warzyw.Dodaję
liście laurowe,
lubczyk, odrobinę
soli, gotuję do miękkości.Patelnię rozgrzewam dosyć mocno, na nią wlewam łyżkę
oleju, po czym wrzucam talarki
cukinii,
solę lekko i
pieprzę, smażę aż złapią kolor, ale w
między czasie dodaję kolejno
szynkę oraz papryczkę, jak tylko zmiękną, zdejmuję patelnię z płyty.Zupę doprawiam pod koniec gotowania wedle uznania, nie przesadźcie tylko z
solą,
ser z
szynką dodadzą trochę smaku.Gotową zupę blenduję. Nie będzie ona bardzo gęsta, bo nie chciałam takiej konsystencji uzyskać, TUTAJ już sami możecie sobie ująć, dodać
bulionu, warzyw, co kto lubi...to samo dotyczy przypraw!Do zmiksowanej zupy dodaję część zawartości patelni (resztę dodaję do zupy już na talerzu) oraz stary
ser, ewentualnie doprawiam.Wlewam na talerz porcję...i jem ;p


