Wykonanie
...Choróbsko mi trochę odpuszcza, całe szczęście...no bo ileż można się męczyć?;pŻeby się jednak rozgrzać, obiadowo zapodałam sobie dziś
grzybową zupę, z dużą ilością
marchewki,dosyć pikantną, czyli
pieprzną, z cudnym aromatem
koperku...Omnomnom!Zupa prosta, bardzo wyrazista w smaku, bo w końcu z prawdziwych
grzybów, polecam;)...Na deser zaś, pokażę Wam kilka mazideł lakierowych głównie, które sobie zakupiłam...jeszcze ich nie używałam, ale co się odwlecze...efekty
będę pokazywać jak się nimi pomażę..Przygotowanie: 60 minutKoszt: 10 zł (
grzyby ze spiżarki)Składniki:2 pałki z
kurczakapół opakowania
włoszczyzny mrożonej2
marchewki2
liście laurowe4 ziarenka
ziela angielskiego3 łyżki
śmietany 18%pieprz czarnymakaron penne 2 porcjesuszona
natka pietruszkisól niskosodowa
czosnek granulowany szczypta
Mięso myję, zalewam zimną
wodą, dodaję ziele i
liście laurowe, doprowadzam do wrzenia.Pilnuję jednocześnie, żeby wyjąć podczas gotowania "farfocle".Dodaję
włoszczyznę oraz pokrojoną na dwie części
marchewkę.Gotuję wszystko około 35 minut na małym ogniu. Następnie dodaję
grzyby, które mój Teściu wcześniej odpowiednio przygotował, są one jakby w sosie własnym...I tym razem wszystko gotuję na małym ogniu jakieś 20 minut...Na sam koniec dodaję
pieprz, szczyptę
soli (!) oraz
koperek,
natkę i
czosnek.
Śmietanę wlewam do miseczki, dodaję
wywar, mieszam, hartując tym samym
śmietanę, dodaję do zupy, trzymam na ogniu do 5 minut.
Makaron gotuję w lekko osolonej wodzie na al dente. Podaję przed samym podaniem....Zupę można gotować oczywiście trochę krócej, ale ze względu na
grzyby i mój bębenek wolałam je dłużej podgotować;)
...a na deser moje mazidła, taaaak tylko pokażę...;p
...gdzieś tam powplatam info o moich pierdołkach, na razie tylko mały pokaz....jestem bardzo zadowolona z zakupów...jakże spontanicznych, trochę się dziś obłowiłam, z resztą nie tylko ja...;p