ßßß
Składniki, 8 porcji:CIASTO KRUCHE:125 g mąki (pszennej tortowej)75 g masłaszczypta soli1 jajko (małe)FARSZ:400 g szpinaku (ja użyłam świeżego i trochę mniej niż w przepisie)400 g filetów z łososia1 łyżeczka oliwy z oliwek2 łyżki tartego Parmezanu (polecam Grana Padano- tańszy, a podobny do Parmezanu)sól i pieprzSOS:50 g masła50 g mąki500 ml mleka80 ml śmietanki kremówki 30%1 jajko
Wykonanie:Mąkę pszesiałam na blat. Dodałam SCHŁODZONE masło, pokrojone w kostkę, sól i jajko. Dolałam łyżkę mleka i zaczęłam ugniatać ciasto. Uwaga na pierścionki i obrączki, mogą podczas ugniatania znaleźć się w cieście. Wyrobiłam ciasto do powstania kuli. Kulę zawinęłam w folię i włożyłam do lodówki na godzinę.Wyjęłam z lodówki ciasto i rozwałkowałam je blacie posypanym mąką. Trzeba sprawdzać wielkość ciasta, musi być ciut większy od formy. Wyłożyłam dno i boki. Za pomocą widelca podziurkowałam spód. Włączyłam piekarnik, by nagrzać go do 190 stopni, w tym czasie ciasto włożyłam do lodówki.Ciasto kruche wymaga szczególnego traktowania, trzeba je najpierw podpiec wykładając je papierem i przysypując "obciążeniem". Świetnie się w tym sprawdza fasola. Tartę wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam 15 minut, następnie usunęłam papier i fasolę i dalej piekłam 12-15 minut na złoty kolor. Wyjęłam z piekarnika by je ostudzić.Świeży szpinak umyłam dokładnie, by żadne ziarenko piasku nie zazgrzytało nam później podczas konsumpcji. Na dużej patelni podgrzewa się szpinak, by zmiękł. Można go później posiekać.Filet z łososia posoliłam, posmarowałam oliwą z oliwek i podsmażyłam chwilę tak, by pozostał miękki i soczysty.Sos: Na małym ogniu w rondelku roztopiłam masło, dodałam mąkę, aż utworzyła się zasmażka. Odstawiłam z ognia, dodałam mleko mieszając dokładnie. Następnie na ogniu gotowałam, aż sos zgęstniał i zrobił się gładki. Dodałam kremówkę, plus sól i pieprz. Po ostudzeniu dodałam roztrzepane jajko.Na upieczony spód wyłożyłam łososia i szpinak oraz sos. Posypałam startym Parmezanem i wstawiłam do nagrzanego (180 stopni) piekarnika. Piekłam 30 minut, aż do zrumienienia wierzchu. Zapachy ulatniające się z piekarnika trudno mi ująć w słowa :)To tyle. Powodzenia i smacznego! Tarta w smaku- POEZJA!