Wykonanie
Obiecałam sobie jeść przyzwoicie.Nie być leniem.Raczyć swój organizm wartościowymi posiłkami.Nie jeść przysłowiowych ''śmieci''.I dobrze mi idzie :)Najgorzej jest gdy nie ma M, bo dla siebie samej często zwyczajnie nie chce mi się stać przy garach.Nie raz już zajadałam
musli z
jogurtem zamiast obiadu.......I dziś nadszedł ten dzień, gdy nie ma M, a ja z wilczym głodem wpadam do domu...Na szczęście na targu kupiłam
szpinak.I jak olśnienie spłynęło na mnie: pesto !Kocham pesto!Kocham
szpinak!Kocham szybkie obiady!
(2 porcje)200 g spaghetti 100% durum (lub innego ulubionego
makaronu)spory pęczek
szpinaku (możecie też użyć
szpinaku mrożonego)3-4 ząbki
czosnku3-4 łyżki
oliwy65 g pestek
słonecznikapół szklanki startego
parmezanu plus odrobina do podania
sól i
pieprz2-3 łyżki
wody (opcjonalnie)Ugotuj
makaron według przepisu na opakowaniu (ja zawsze gotuję al dente).Na patelni rozgrzej łyżkę
oliwy. Obierz
czosnek, drobno posiekaj i podsamaż przez chwilę, uważając, aby nie zbrązowiał (wtedy będzie gorzki!).Zdejmij
czosnek z patelni i wrzuć na nią umyty i osuszony
szpinak (wcześniej odłam najtwardsze części łodyżek). Podsmażaj kilka minut, aż zmięknie.
Szpinak i
czosnek włóż do pojemnika blendera.Na tej samej patelni upraż
pestki słonecznika, następnie dodaj je do
szpinaku.Dolej 2-3 łyżki
oliwy i zmiksuj wszystko na jednolitą pastę. Jesli jest bardzo gęsta możesz dodać jeszcze
oliwy lub
wody. Dodaj starty
parmezan, wymieszaj. Dopraw
pieprzem i
solą.Podawaj z
makaronem, posypane startym
parmezanem.
Pesto możesz też przechowywać przez kilka dni w zamkniętym słoiczku, w lodówce.