Zupa z fasolki szparagowej i kaszy jaglanej

Wykonanie

To jedna z najważniejszych zup. Ma maksimum wartości, zdrowo odchudza i co najważniejsze ma wspaniały smak, zwłaszcza latem w sezonie na świeże warzywa. Kasza jaglana, jak i fasolka szparagowa dostarczają bardzo dobrze przyswajalne witaminy i minerały a błonnik w nich zawarty, jak miotła oczyszcza organizm z toksyn, poprawiając przemianę materii. Od jesieni po wiosnę sięgam po mrożonki, by ją jeść przez cały rok.
Składniki
porcja na 4 osoby na około 2,5 litra wody
około 30 dag fasolki szparagowej
4 łyżki z brzuszkiem kaszy jaglanej
1 łyżka z brzuszkiem płatków owsianych
2 średnie marchewki
1 średnia pietruszka
1-2 łyżki śmietany lub jogurtu
płaska łyżka masła
pęczek koperku
pęczek pietruszki
1 średnia cebula
1 ząbek czosnku
Przyprawy naturalne
kilka gałązek tymianku
łyżeczka z brzuszkiem ziół prowansalskich
szczypta kurkumy
3-4 ziarna ziela angielskiego
1 liść laurowy
maleńka szczypta pieprzu Cayenne (opcjonalnie)
kilka gałązek tymianku
sól do smaku
Przygotowanie
1. Umytą marchew, pietruszkę rozdrabniam na plasterki. Fasolkę pozbawiam twardych końcówek i tnę w krótkie odcinki.
2. Zalewam warzywa wodą, nie do pełna. Wody zawsze zdążę dodać, tym bardziej, że dojdzie jeszcze zawartość kaszy jaglanej i płatków owsianych. Wstawiam garnek na palnik. Kiedy zupa się zagotuje solę ostrożnie. Smak skoryguję pod koniec gotowania.
3. Po 2-3 minutach od zagotowania dodaję opłukaną kaszę jaglaną. Na roztopionym maśle podsmażam pokrojoną cebulkę, tylko do zeszklenia i dodaję do niej posiekany czosnek razem z listkami tymianku i ziołami prowansalskimi.
4. Zupa gotuje się króciutko, około 10-15 minut. W międzyczasie dodaję szczyptę kurkumy. Tak naprawdę, nie ma gotowania na czas. Trzeba wszystkiego spróbować. Jeśli miękkie, doprawiam, dodaję płatki owsiane (taki naturalny zagęstnik) i podsmażoną cebulkę z czosnkiem i przyprawami. Mieszam.
5. Po 1-2 minutach wyłączam płomień. Po chwili dodaję do jogurtu kilka łyżek wywaru. Mieszam i wlewam do zupy. Dodaję posiekany koperek z pietruszką. Mieszam. Gotowe.
Zupa jest przepyszna i jakby do nie dorzucił jeszcze jajko ugotowane na półtwardo, można ją uznać za kompletny wartościowy obiad.
Dziękuję za ciepłe komentarze i polubienia
Pozdrawiam serdecznie Weronika