Wykonanie
Ujęły mnie te
ciasteczka swoim wyglądem. Przepis zanotowany już dawno, jednak realizacji doczekał się zeszłej soboty.
Ciasteczka niezwykle kruche, wręcz rozsypują się w ustach. Smaczne choć wyczuwam delikatnie
sodę, nie przeszkadza mi to jednak żeby znikł jej smak trzeba dodać mniej. Proste, łatwe i dość szybkie w przygotowaniu. Na pewno będą miały swoich zwolenników jak i przeciwników. Przy pierwszym kęsie nie ma nic w nich niezwykłego jednak pod koniec konsumpcji chce się więcej i więcej... Najlepiej podać je do
kawy,
herbaty lub innego
napoju bo można dostać czkawki pałaszując bez popicia ;) Przepis z Tej strony.
Składniki : ( porcja na 40 małych lub jak u mnie 26 większych
ciasteczek )150 g
margaryny o temperaturze pokojowej6 łyżek
cukru pudru1
jajo450 g
mąki ziemniaczanej1 łyżeczka
sody oczyszczonej ( proponuję dodać - i tak też jest w niektórych przepisach 1/2 łyżeczki )
kakaopusta plastikowa butelka
Mąkę mieszamy z
sodą.W osobnej misce
masło ucieramy z
cukrem aż masa będzie gładka. Dodajemy
jajko, miksujemy. Wsypujemy stopniowo
mąkę z
sodą cały czas miksując aż ciasto będzie jednolite i gładkie.Z ciasta formujemy kulki wielkości
orzecha włoskiego ( robiłam nieco większe ) układamy na blasze wyłożonej pergaminem w niewielkich odległościach, trochę urosną.
Kakao przesypujemy do małej najlepiej wysokiej miseczki, może być nawet kieliszek. Tak żeby cały gwint mógł się w nim zanurzyć. Zanurzamy gwint butelki w
kakao i delikatnie wciskamy go w środek kulki do połowy. Delikatnie kręcimy butelką i wyjmujemy. I tak oto powstaje " nóżka "
pieczarki. :) Z resztą robimy dokładnie to samo.
Ciastka pieczemy w temp. 180°C przez 15 minut. Ja swoje piekłam niecałe 30 minut ze względu, że były większe. Przed włożeniem do piekarnika od góry przykryłam je papierem do pieczenia żeby się nie zrumieniły.Smacznego :)