ßßß Cookit - przepis na Kurczak w mleku kokosowym

Kurczak w mleku kokosowym

nazwa

Wykonanie

Dłuuuuugo mnie nie było, ale mam nadzieję, że nie zdążyliście mnie usunąć z pamięci i jeszcze do mnie zajrzycie ;)
Prawie tak rzadko, jak bywałam ostatnio na blogu mieszkałam również w domu. Mój mąż należy zdecydowanie do tych wyrozumiałych i dlatego jeszcze mnie nie spakował i nie kazał zamieszkać w pracy...
Byłam to tu, to tam i tak mnie wzięło trochę na wspominki. Nie zawsze związane ze smakiem, a wyłącznie z zapachem.
Kto nie lubi zapachu deszczu w letni dzień, który przypomina beztroskie dzieciństwo i skakanie po kałużach? Komu cynamon i goździki nie kojarzą się z okresem świątecznym? Do tego dochodzą: pomarańcze i radość, jaka im towarzyszyła, gdy znalazłam je pod choinką, Davidoff Cool Water, który już zawsze będzie zapachem mojego męża oraz zapach kardamonu, który unosi się w każdej skandynawskiej cukierni.
Dobre skojarzenia mam również z zapachem gotowanego mleka, który przenosi mnie do czasów przedszkolnych, kiedy jadłam pyszną, słodką zupę mleczną z sucharkami. W tym miejscu podejrzewam, że jednak kilkoro z Was zaczyna się krzywić :) Miłością do gotowanego mleka jednak niewielu pała...
Jakiś czas temu na obiad zrobiłam kurczaka w mleku kokosowym z harissą i orzeszkami ziemnymi. Sam kurczak raczej nie kojarzy mi się z niczym szczególnym, ale już harissa zawsze będzie kojarzyła mi się z wakacjami w Tunezji i ostro- słodkimi zapachami unoszącymi się w pobliżu hotelowej kuchni.
Zapach, który roznosi się po domu podczas przygotowania tego prostego obiadu jest cudowny! Oby kojarzył Wam się z taką jedną Andźką, która obiecuje, że już nie będzie robiła takich długich przerw w blogowaniu! :)
Składniki:
podwójna pierś z kurczaka
puszka mleka kokosowego
2 łyżki harissy
garść orzeszków ziemnych
sok i skórka z połowy limonki
sól i pieprz do smaku
+ oliwa do smażenia
Kurczaka kroimy w kostkę, przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy na rozgrzanej oliwie, aż białko delikatnie się zetnie i mięso się zarumieni. Podsmażonego kurczaka odkładamy na talerz.
Na patelnię, na której smażył się kurczak wylewamy mleko kokosowe, dodajemy harissę oraz sok i skórkę z limonki. Gotujemy przez chwilę i dorzucamy orzeszki. Po ok 5min, gdy orzeszki delikatnie zmiękną dodajemy kurczaka i dalej całość gotujemy max. przez kolejne 5min.
Podajemy z ugotowanym ryżem.
Do takiego kuraka pasuje idealnie kolendra, którą zaatakowała mi mszyca i jej nie dodałam :(
A tak w ogóle to TĘSKNIŁAM !!!
Andźka
Źródło:http://cudaicudenka.blogspot.com/2013/09/kurczak-w-mleku-kokosowym.html