Wykonanie
Tak dawno nie było u mnie
kaszy gryczanej w słodkiej wersji. W
śniadaniowej wersji. Śmiało
mogę napisać, że chyba "z rok temu" ją ostatni raz w takim wydaniu
jadłam. Z przyjemnością i ze smakiem do gryczanego śniadania więc wracam.
Stoję przy blacie kuchennym i
kaszę blenduję na gładki krem, osładzam
miodem, przyprawiam
cynamonem. Podaję z zimnym i niesamowicie orzeźwiającym
mlekiem pomarańczowym. Jedno z moich ulubionych śniadań. Znowu? Kolejne ulubione? Tak. Znowu. Tak. Kolejne, nowe ulubione.Znowu się pakuję i znowu na weekend wyjeżdżam. Powinnam się stresować, ale pewnie dopiero na miejscu dopadnie mnie zdenerwowanie pomieszane z wielką ekscytacją. Pamiętam, jak miesiąc temu otrzymałam maila z informacją o dostaniu się do półfinału konkursu BlogerChef. I chociaż ta data wydawała się tak odległa to w końcu nadeszła. I chociaż z pozoru to najmniej odpowiedni moment na konkursy to z drugiej strony może właśnie to bardzo dobrze, że gotowanie zajmie moje myśli. W końcu to właśnie w kuchni zapominam o wszelkich troskach. A takiego zapomnienia mi teraz trzeba. Weekend pełen wrażeń się zapowiada. Tradycyjnie już proszę Was o kciuki! Do tej
pory zawsze pomagały, więc i teraz na to liczę.
Przepis (jedna porcja):100g (ugotowanej)
kaszy gryczanej50ml
wody1 łyżka
miodu1/2 łyżeczki
cynamonu2 (małe)
pomarańcze150ml
mlekaDo ugotowanej
kaszy gryczanej dodać
wodę,
miód i
cynamon. Zblendować na gładką masę. Z jednej
pomarańczy wycisnąć sok i wymieszać z
mlekiem. Drugą
pomarańczę obrać, pokroić w plasterki. Krem przełożyć do miseczki, zalać
pomarańczowym mlekiem, udekorować plastrami
pomarańczy. Podawać.Przepis bierze udział w akcji/konkursie: Blogerzy w Zbożu: Zboże Smakuje i Inspiruje