Wykonanie
Kiedy po raz pierwszy robiłam ten deser nie wierzyłem, że coś z tego wyjdzie.......a jednak.....wyszło!Obecnie deser ten na dobre rozgościł się w mojej kuchni, a szczególnie w okresie wysypu
truskawek.Niezwykle prosty do przygotowania i niskokaloryczny deser, którego jedyną wadą jest dośćduża zawartość
cukru. Ale i ten problem można rozwiązać ,choć wydaje mi się,że
cukier ma duży wpływ na gęstość piany /trzeba to zbadać/.Do tej
pory desery na bazie ubitych
białek robiłam dość często. Ubijałam pianę z
cukrem, a później delikatnie łączyłam z
musem owocowym. Różnie to bywało: czasem z deseru robiła się płynna masa i nie pozostawało nic innego jak tylko dodać
żelatynę lub
galaretkę.Ten deser robi się trochę inaczej.................
Składniki: / 2 porcje// o temp. pokojowej/1 duże
białko100- 150 g świeżych
truskawekkilka kropli ulubionego
likieru do smaku /u mnie Fragolino,ale można pominąć/4 pełne łyżki
cukruJajka , które używamy do deserów należy wcześniej dokładnie umyć i sparzyć gorącą
wodą.-Umyte, obrane
truskawki połączyć z
cukrem , dodać kilka kropli
likieru i zmiksować na gładki mus.-Do musu
truskawkowego wbić
białko i przy pomocy robota ubijać tak długo ,aż powstanie gęsta,puszysta masa.-Gotowy mus przełożyć do miseczek, wstawić na ok.10-15 minut do zamrażalnika i podawać.-Jeśli piankę pozostawimy na dłużej w zamrażalniku powstaną pyszne
lody.Nie należy zbyt wcześnie poddawać się i rezygnować z ubijania piany z myśląc, że coś nie wyszło. Niekiedy trzeba ubijać nawet do 10-ciu minut.Mus doskonale ubija się przy uzyciu robota planetarnego ,można puścić wruch maszynę i cierpliwie czekać.