ßßß
Składniki:(na tortownicę o średnicy 24 cm)spód:140 g ciastek digestive75 g masła20 g kakaomasa serowa:600 g serka kremowego300 g śmietany kremówki (38%)120 g cukru50 g cappuccino w proszku2 łyżki żelatyny2 łyżki zimnej wody60 ml gorącej wody80 g ciemnej czekolady (50%)dodatkowo:15 g ciemnej czekolady (50%)Ciastka dokładnie pokruszyć, wymieszać z kakao. Masło roztopić, przestudzić, i wymieszać z ciastkami.Spód tortownicy wyłożyć folią aluminiową.Masę ciasteczkową ugnieść na spodzie łyżką lub dłonią. Schłodzić w lodówce w czasie przygotowania masy serowej.Serek, kremówkę i cappuccino zmiksować na gładką, puszystą masę.Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej razem z cukrem.Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie, następnie wlać gorącą, wymieszać aż do rozpuszczenia, przestudzić.Do masy serowej wlać żelatynę wąskim strumieniem, cały czas miksując. Dodać czekoladę, zmiskować na gładko.Masę przełożyć na ciasteczkowy spód, wyrównać.Wstawić do lodówki na 3-4 godziny, a najlepiej całą noc, aż do całkowitego stężenia.Przed podaniem zetrzeć na wierzch pozostałą czekoladę.Smacznego!A wizyta, muszę przyznać, była wyjątkowo udana. Panowie zabrali się za wódkę, która mi nie wchodzi zupełnie, więc piłam Martini Dry ze Spritem, lodem i limonką - klasycznie. Jedno z moich ulubionych połączeń. Generalnie alkohol mnie za bardzo nie pociąga, i najbardziej lubię drinki, gdzie go nie czuć. D. mówi, że jestem dziwna...Wracając do sedna - uśmiałam się , bo humor nam wszystkim dopisywał. Pogadaliśmy, powygłupialiśmy się, i mam nadzieję, że uda się to powtórzyć, może nawet w szerszym gronie. Następny weekend mam wolny, więc kto wie, kto wie...