Wykonanie
Pogoda nas nie rozpieszcza. Zaczął się czerwiec, a ja ciągle chodzę w kozakach (głównie dlatego, że to jedyne buty, poza kaloszami, które mi nie przemakają, a pada niemal ciągle). Dzisiaj, na przykład, deszczowe krople stukają o parapety odkąd tylko otworzyłam oczy (szósta trzydzieści; żeby nie było, że dopiero co postanowiłam wypełznąć z łóżka i już narzekam), i wcale nie zanosi się na to, żeby miały zamiar przestać. Taka pogoda zachęca tylko do jednego - zalegnięcia na kanapie i czytania. I w tym momencie rozpromieniam się radośnie, bo to przecież właśnie to, co Tygryski lubią najbardziej .Z racji tego, że od wczoraj mamy
truskawkowy miesiąc, mam dla Was przepis na jeden z najlepszych
dżemów, jakie miałam okazję jeść. Słodko-kwaśne połączenie majowych łodyg
rabarbaru i dorodnych, czerwcowych
truskawek. Do garnka, za radą Bei, wpadły też suszone kwiaty hibiskusa, i tu właśnie zaczęła się
magia. Ta trudna do sprecyzowania nuta nadaje dżemowi wyjątkowego charakteru i nie pozwala się wręcz oderwać od słoiczka. Zajadam go z przyjemnością na kanapkach, w naleśnikach, rewelacyjnie sprawdzi się jako dodatek do ciast, gdy
truskawki będą już tylko wspomnieniem... Polecam Wam ogromnie!
Składniki:(na 7 słoiczków)2 kg
truskawek1,5 kg
rabarbaru700 g
cukrusok z 1/2
cytryny50 g suszonych kwiatów hibiskusa
Truskawki odszypułkować,
rabarbar pokroić na kawałki. Włożyć do garnka, dodać
cukier i
sok z cytryny. Kwiaty hibiskusa pokruszyć, dodać do garnka.Gotować na małym ogniu kilka godzin, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji.Gorący
dżem przełożyć do słoiczków, zamknąć, ustawić do góry dnem aż ostygnie.Ewentualnie zapasteryzować.Smacznego!A skoro już o truskawkach
mowa, to w sobotę udało mi się kupić pierwsze prawdziwe, smakujące
truskawkami owoce. Pycha! Nie mogłam się od nich oderwać, i z C. nie spoczęliśmy,
póki nie zjedliśmy wszystkiego. Mam nadzieję, że pogoda się poprawi, inaczej nawet w czerwcu o naprawdę pyszne pyszne
truskawki może być trudno...