Wykonanie
Może to
dziwne, ale nie
jadłam oryginalnych, a to chociażby z tego powodu, że do Ikei mam bardzo daleko. Nie
mogę więc porównać smaku. Jedno wiem, na razie są jeszcze dość twarde, ale mam nadzieję, że to się zmieni do Świąt. Smak rekompensuje jednak wszystko.
Powiem, że byłam przerażona jak wkładam ciasto do lodówki. Nie mogłam uformować nawet kuli, bo rozłaziła się na boki. Miałam więc wizję strasznego włakowania. Jednak po 2 (a nawet więcej u mnie) godzinach w lodówce ciasto przeobraziło się zupełnie. Idealne do wałkowania, nawet delikatnie dawało się rozciągać. Dzieci nie miały żadnego problemu z wałkowaniem i wycinaniem. No i klimat Świąt na nich zadziałał: "Mamo wyciąłem już 20 janiołów" :)Przepis w ramach III Festiwalu Pierniczków oraz Kuchni Świątecznej i Noworocznej.cytuję za Dorotus i Liską
Składniki:150g melasy (
syropu z
buraków,
syropu z
daktyli lub
syropu klonowego) - dałam
syrop klonowy110g
masła100g
brązowego cukru lub
cukru pudru375g
mąki1/2 łyżeczki
cynamonu1/2 łyżeczki mielonego
imbiru (dałam 1,5 łyżeczki jak radziła Liska)1/4 łyżeczki
proszku do pieczenia1/4 łyżeczki mielonych
goździków1/4 łyżeczki
soli1 duże
jajko2 łyżeczki
przyprawy do piernikówWykonanie:W małym garnuszku podgrzej melasę,
masło i
cukier, od czasu do czasu mieszając. Podgotuj lekko do czasu, aż kryształki
cukru się rozpuszczą. Zdejmij z ognia i odstaw na pół godziny, by przestygło.W dużej misce przesiej
mąkę,
proszek do pieczenia,
przyprawy i
sól. W środku zrób wgłębienie i dodaj
jajko razem z melasą.Zagnieć przy pomocy miksera - zagniatanie ręczne jest trudne ze względu na fakt, że ciasto jest bardzo klejące. Dodaj odrobinę
mąki jeśli ciasto będzie zbyt klejące do tego, by ulepić z niego kulę. Przykryć kulę folią przezroczystą i schłodzic w lodówce ok. 2 godziny.Piekarnik rozgrzej do temp. 175 st C. Odkrawając małe porcje ciasta, rozwałkuj je (im cieniej, tym lepiej) na oprószonej
mąką stolnicy lub na silionowej macie. Nastepnie foremkami wytnij dowolne kształty.Piecz na papierze lub na macie silikonowej przez 8-10 minut - do czasu aż brzegi pierniczków zaczną się rumienić.Trzymaj w szczelnie zamkniętej puszce tak długo, jak długo zdołasz im się oprzeć. Z każdym kolejnym dniem stają się smaczniejsze. (i tego się musze trzymać :) )
/wydrukuj przepis/