Wykonanie
Przyznam, że jeśli chodzi o pieczenie
tortów, to jestem leniem. Przeraża mnie wizja przygotowywania 5
biszkoptów, 4 rodzajów mas a i tak na koniec pewnie wszystko by mi się rozjechało.Z
tortem Pavlova sprawa wygląda znacznie lepiej. Wystarczy ubić
białka z
cukrem,
potem śmietanę kremówkę i viola! Wychodzi przepyszny,
bezowy torcik, który rozpływa sie w ustach. Muszę dodać (w zasadzie nie wiem, czy jest się czym chwalić), że kiedyś udało mi się zjeść cały tort samej! Ale jakoś nie miałam z tego powodu wyrzutów sumienia :)

Na torcik dla 6 osób:4
białka jajekszklanka
cukru (normalnego)200 ml
śmietanki 30% (+
cukier puder dla odważnych)świeże lub
mrożone owoce
Białka z
cukrem należy postawić na garnku z gotującą się
wodą (uwaga! miska nie może dotykać
wody!). Cały czas, dokładnie mieszając doprowadzić, by
cukier się rozpuścił. Następnie ubić
białka z
cukrem na gładką, jednolitą masę (tak jak na
bezy).Piekarnik nagrzać do 160 stopni.Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć ubitą masę, pamietając, że
beza wyrośnie. Włożyć do nagrzanego piekarnika. Po 5 minutach zmniejszyć temperaturę piekarnika do 120 stopni, piec 1 godzinę i 50 minut. Studzić w zamknietym piekarniku.
Śmietankę ubić na sztywno, można dodać
cukier puder (według uznania) sama
beza jest jednak już dość słodka.Ubitą
śmietankę przełożyć na wystygnięta
bezę, udekorować
owocami (mrożone należy wcześniej rozmrozić).Podawać od razu i absolutnie nie zwlekać z jedzeniem! :)