Wykonanie
Lubię serniki pod warunkiem, że są raczej ciężkie i wilgotne. Nie znoszę suchych pianek, słowo "puszysty" od razu w moich oczach (uszach?) dyskwalifikuje zawodnika. Zawsze uważałam, że przy serniku jest mnóstwo pracy i za chętnie się za niego nie brałam. Do wczoraj.Sernik, który powstał z inspiracji przepisem koleżanki ma dwie zalety - jest szybki i niedrogi. Do dzieła:Składniki:1 kg
sera (wiadereczko, nie chciało mi się bawić z kręceniem
serka)3
jaja1
budyń śmietankowy lub
waniliowy50 g
masła3/4 szklanki
cukrupaczka
ciastek, najlepiej pełnoziarnistych, kruchych2 łyżki kremu typu NutellaWykonanie:Pokruszyć
ciastka i wymieszać z
kremem czekoladowym i rozpuszczonym
masłem. Powstały
czekoladowy "piasek" wyłożyć do tortownicy (ja użyłam silikonowej) i dokładnie ugnieść. Włożyć do lodówki.
Jajka ubić na puszystą masę z
cukrem, dołożyć (cały czas ubijając mikserem)
ser, wsypać
budyń (suchy). Masa wyjdzie dość luźna. Wylać ją na
ciasteczkowy spód. Włożyć do piekarnika i piec w temperaturze ok, 180 stopni przez godzinę.Po upieczeniu zostawić w piekarniku aż powoli ostygnie. Początkowo jest dość miękki, po kilku godzinach, gdy ostygnie - jest idealny. Na zdjęciu ostatni kawałek, który zdołałam uchronić przed zjedzeniem Zrobiłam zdjęcie.
Potem zjadłam go sama. Mniam....