Wykonanie
Do pieczenia
chleba zabierałam się bardzo długo. Wynikało to
między innymi z tego, że ostatnim razem zakwas, który starałam się prowadzić wykipiał i zalał całą kuchnię. Większość z osób, które kiedykolwiek eksperymentowały z zakwasami - wiedzą o czym mówię ;)W każdym razie - któregoś dnia w pracy rozmowa zeszła właśnie na pieczenie
chleba w domu i ponownie zaczęłam się przełamywać. Polecona została książka Jeffreya Hamelmana "
Chleb", którą czem prędzej zakupiłam i która czekała na swój czas w szufladzie. Zdecydowałam się na upieczenie
białego chleba bez zakwaszanej
mąki, mieszanego ręcznie.Upiekłam go na kamieniu do pizzy Bakero i już wiem, że to ostatnio mój ulubiony 'gadżet' kuchenny :)
Przygotujcie sobie tylko na zrobienie
chleba parę godzin - bo trochę czasu potrzebuje.Mój mąż czasem się irytuje, że piekę coś i
potem tego nie jem. Staram się więc czasami piec porcje, którym sama jestem w stanie dać radę, więc zmieniłam proporcje składników w przepisie. W nawiasach znajdziecie proporcje na około 1,2 kg bochenek, natomiast druga wartość oznacza moje proporcje na mały bochenek, który waży niecałe 600 g.Składniki:2 i 3/4 szklanki
mąki chlebowej (5 i 1/2 szklanki = 681 g) - ja użyłam zwykłej
mąki pszennej i
chleb wyszedł1 szklanka
wody (2 szklanki = 539 g)1 płaska łyżeczka
soli (14 g)2 g
drożdży instant (3 g)Do miski wsypujemy
mąkę, dodajemy
sól i
drożdże instant i wszystko dokładnie mieszamy.Wlewamy
wodę i silikonową, zaokrągloną i mało giętką szpatułką mieszamy wszystkie składniki w ten sposób, że przesuwamy szpatułkę po ściankach miski zagarniając wszystkie składniki do środka ciasta. Po około 2-3 minutach uzyskamy ciasto o postrzępionych bokach. Odstawiamy na około 2 minuty i po tym czasie przekładamy ciasto na stolnicę wysypaną
mąką.I teraz opis w książce robi się tak zagmatwany, że nie
będę go przytaczać - ciasto trzeba wyrobić, w ten sposób, że ciasto wyciągamy do przodu (około 1/4) i zawijamy na górę ciasta, obracając ciasto w trakcie. dzięki temu ciasto
zrobi się elastyczne. Ciasto ugniatamy w ten sposób około 10 - 15 minut, po czym odkładamy je do delikatnie wysypanej
mąką miski, którą przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy na 75 minut. Po tym czasie ciasto wyjmujemy i zagniatamy. Odstawiamy na 50 minut i znowu zagniatamy. Po kolejnych 50 minutach zagniatamy po raz ostatni i odkładamy do miski do wyrośnięcia przez 1-1,5 godziny.Po tym czasie ciasto przekładamy na blachę lub kamień do pizzy delikatnie wysypany
mąką. Piekarnik powinien być nagrzany do 260 stopni, w piekarniku powinno stać również naczynie z wrzątkiem, który będzie parował - dzięki temu skórka
zrobi się chrupiąca, ale i dopiecze się środek
chleba. Po około 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 200-210 stopni, bochenek nacinamy lekko na wierzchu i pieczemy jeszcze 7-10 minut, obracając w trakcie pieczenia, aby
chleb się równomiernie zarumienił.Jak mówiłam - jest z tym trochę roboty, ale naprawdę warto! :)
Moja ukochana wersja świeżego
chleba - prosto z pieca z rozpływającym się
masłem - niebo w gębie :)
A już za chwilę zapraszam na KONKURS!Do zdobycia będzie kamień do pizzy, ufundowany przez firmę BAKERO - szczegóły już za parę minut :)