Wykonanie
Dziś słów kilka o moim ulubieńcu „po treningowym”. Nie od dziś wiadomo, że po wysiłku fizycznym należy dostarczyć organizmowi odpowiednich składników odżywczych pozwalając tym samym na pełną regenerację organizmu. Z racji, iż ćwiczę wieczorami i wyznaję zasadę „śniadanie jedz królewskie, obiad książęcy, a kolację żebraczą” mój sposób na kolację po wieczornym treningu nie każdemu może odpowiadać, lecz jako przekąska w ciągu dnia sądzę, że przypadnie do gustu wielu osobom. Koktajl
bananowy, bo o nim
mowa, przez dłuższy czas przygotowywałam z dwóch składników
banan i
maślanka . Obieramy, zalewamy
maślanką, blendujemy, proste? Pewnie że proste!Ostatnio jednak postanowiłam wzbogacić mój koktajl
bananowy o
siemię lniane, które nałogowo dodajemy do domowego
chleba i
śniadaniowych musli.
Siemię lniane najlepiej działa w formie
wywaru, gdy 2 łyżki ziaren zalewamy gotującą
wodą, przykrywamy, odstawiamy do przestygnięcia i pijemy napęczniałe ziarna wraz z otrzymaną
wodą. Szczerze mówiąc sama „glutowata”
woda z ziarenkami nie zachęca do picia. Dlatego też postanowiłam 2-3
razy w tygodniu wzbogacić koktajl po treningowy
wywarem z
siemienia lnianego a w pozostałe dni przemęczyć się i pić letnią
wodę z namoczonymi, zblendowanymi ziarenkami.

Może i
woda z glutkami nie wygląda zachęcająco ale warto się przełamać. Nie wiem czy wiecie ale te malutkie ziarenka zawierają m.in kwasy tłuszczowe omega 3, witaminę E, potas, cynk, lignany, które regulują poziom estrogenów. Działają osłonowo, powlekają błony śluzowe żołądka i przełyku, utrudniając wchłanianie szkodliwych związków. Działają także łagodząco na problemy z zaparciami, doskonale nawilżają śluzówkę przez co picie
siemienia lnianego powinno wejść w nawyk osobom pracującym głosem.
Siemię lniane łagodzi także problemy z refluksem żołądkowym. Ale co dla mnie istotne
siemię lniane świetnie działa na skórę, włosy i paznokcie! A właśnie wzmocnienia włosów i paznokci teraz potrzebuję. Ślub coraz bliżej więc lśniące, zdrowe włosy i mocne paznokcie jak najbardziej mi się marzą. Więc podejmuję wyzwanie i sprawdzę jak
siemię lniane w takiej formie zadziała na mój organizm.

Do przygotowania mojego koktajlu potrzebuję:Pół
banana150 ml
maślankiWywar z
siemienia lnianegoSposób przygotowania:Dwie łyżki
siemienia lnianego zalewamy wrzątkiem, mniej więcej do połowy kubka. Przykrywamy i odstawiamy aby ziarna napęczniały i lekko przestygły.
Wywar przygotowuję zazwyczaj przed wyjściem na
fitness. Po powrocie obieram połowę
banana i blenduję razem z ziarnami siemienia oraz z powstałą
wodą. Całość zalewam
maślanką, chwilę miksuję i popijam koktajl
bananowy z
siemieniem lnianym.

Dzięki przygotowaniu koktajlu na bazie
maślanki otrzymujemy niskokaloryczny, orzeźwiający
napój, dużo łatwiej trawiony przez organizm niż np.
mleko. Koktajl
bananowy z
maślanki zawiera dużo wapnia, witaminy B a przy tym warto pamiętać, że 100ml
maślanki zawiera zaledwie 45kcal ! W dzisiejszych czasach zewsząd jesteśmy zasypywani dość sporymi dawkami konserwantów, stabilizatorów, emulgatorów kryjących się na etykietach pod tajemniczymi znakami „E”. Jednym z nich jest E452 czyli tzw. polifosforany, które dodawane są do
wędlin,
przetworów mięsnych, gum do żucia,
serków topionych,
owoców kandyzowanych i wielu, wielu innych produktów zjadanych przez nas codziennie. Polifosforany uznane są za nieszkodliwe, jednak warto pamiętać, że zbyt duże spożycie tych substancji prowadzi do eliminacji wapnia z kości i doprowadzić może do osteoporozy. Dlatego tak ważne jest dostarczanie codziennej
dawki wapnia naszemu organizmowi, koktajl
bananowy na bazie
maślanki jak najbardziej sprawdzi się w tym zadaniu.Jednym słowem bogate źródło wapnia, idealny na upalne dni, świetnie sprawdzi się po treningu, a przy tym doskonale nadaje się dla osób dbających o linię. Także
pijcie śmiało moi
drodzy!PozdrawiamSmakUla.Podziel się...