Wykonanie
Trufle Amarula ;-) Na początku sprostuję, że nie są to klasyczne
trufle ze
śmietanką, ale też są pyszne. Warto jednak zwrócić uwagę na
likier, który użyłam do tych
trufli - Amarula. Przyznam się, że do wczoraj nie słyszałam, ani o tym
likierze, a ni o owocach z którego jest robiony (shame on me!) i pewnie dalej żyłabym w niewiedzy, gdyby pewne przesympatyczne rowerzystki nie podarowały mi tego w prezencie (dziękuję!).
Likier ten ma swe korzenie w RPA i jest wytwarzany z
owoców maruli, które jak dzisiaj wyczytałam zawierają 8
razy więcej witaminy C niż
pomarańcze. Obiecuję, że jak znajdę gdzieś te
owoce to zrobię pyszną tartę,
póki co polecam oszukane
trufle ;-)Składniki:2
mleczne czekoladykieliszek amaruli2 łyżeczki
masłakakao do obtoczenia+ około 10 papilotek
Czekoladę i amarulę wrzucamy do metalowej miseczki, którą kładziemy na garnek z
wodą i robimy tzw. kąpiel
wodną - czyli gotujemy
wodę, a para podgrzewa miseczkę i
czekolada się rozpuszcza. Gdy
czekolada jest płynna dodajemy
masło i dobrze mieszamy. Następnie małą łyżeczką nakładamy masę do papilotek - odstawiamy na około pół godziny, gdy trochę zastygną (don't panic będą brzydko wyglądać), wyjmujemy z papilotek i obtaczamy w
kakao znowu odstawiamy na około 20 minut (czekamy, aż
kakao wsiąknie) i ponownie obtaczamy. Na drugi dzień smakują lepiej, bo cała
czekoladka przechodzi smakiem amaruli:-)Smacznego!O.