Wykonanie

Czekoladowo - orzechowa owsianka z
bananem. Podana z
syropem klonowym i
truskawkami.Wczoraj mnie to nie było, bo do domu wróciłam w środku nocy, a wiadomo kolejnego dnia wolnego już sobie nie mogłam zrobić, więc śniadanie była na szybko.Ale warto było się poświęcić,bo środa naprawdę była niezwykła.Najpierw mały shopping w Galerii Olimpia. Niestety nic z ubrań nie wpadło mi w oko, ale za to mam nową miską i kubek xDA później skorzystałyśmy z naprawdę pięknej pogody i zrobiłyśmy sobie mały spacer po Bełchatowie.Na pierwszy ogień poszedł plac Narutowicza. Dużo fotek już porobiłam w grudniu w tym miejscu

Dlatego dziś pokażę wam mnie w trochę innej roli


Trudno było utrzymać równowagę na "tym" czymśCzas mknął nie ubłagalnie, więc trochę musiałyśmy sobie skrócić naszą wędrówkę i wybrałyśmy się później na mały obiadek i zwiedzanie Dworku Olszewskich

Tam też była mini sesjaZ przepięknym grafiti, które odzwierciedla moją miłość do Bełchatowa

Z pszczółkami

No i zdjęcie jeszcze tego czegoś :D

Bardzo spodobało mi się grafiti na jednej ze ścian
budynku, które upamiętnia Żołnierzy Wyklętych. Bo bardzo miło, że ktoś o nich pamięta


No i na koniec kilka fotek z meczu, który był najważniejszym punktem mojego wyjazdu do BełchatowaMiejsce na prawdę miałam wymarzone, bo nie dość,że był świetny widok, to jeszcze prawie cały czas byłam w tv :DZnów miałam klika fajnych sytuacji.
Między innymi, dostałam piłką w głowę od mojego ulubionego siatkarza - Karola Kłosa, za co mnie niezmiernie przepraszał.No i jeszcze zakończenie mecz, czyli przybicie piątki z wszystkimi siatkarzami, o czym już od dawna marzyłam i wreszcie to mi się spełniłoZ takich meczowych zdjęć , to najbardziej spodobało mi się to

" Jestem Bogiem, uświadom to sobie "No i bez zdjęć ze siatkarzami też nie mogłam ruszyć się z haliTym razem ( i wreszcie normalne xD) z Wojtkiem Włodarczykiem. z którym znowu urządziłam sobie małą pogawędkę :D

Z Mateuszem Miką, który choć wygląda na skromnego człowieka, to jest bardzo miły


I jeszcze ciocia zrobiła mi zdjęcie, jak Facu
daje mi autograf na pocztówce z jego podobizną

Obowiązkowy punkt meczu, to też zakupy w Sklepie Skry.Tym razem zakupiłam pocztówki z podobiznami moich ulubionych siatkarzyAndrzeja Wrony

Facu
Conte
Wojtka Włodarczyka

Karola Kłosa

Udało mi się też zdobyć autograf od trenera naszych złotych siatkarzy - Stefana Antigii, które podopatrywał na meczu kandydatów do kadry narodowej

Ale wszystko co dobre, szybko się kończy.Ale chyba na tym meczu nie poprzestanę w tym sezonie, bo jeśli siatkarzom z Bełchatowa uda się dotrzeć do finału PL , to wybiorę się właśnie na mecz o Mistrzostwo Polski, bo będzie on niesamowityPo meczu mam akumulatory energii naładowane, więc liczę, że pomogą mi w napisaniu, jak najlepiej kolejnej próbnej matury z biologii.Miłego dnia :*