Wykonanie

Za płotem na końcu mojego ogrodu rośnie piękne, wielkie mirabelkowe drzewo. Jest tam od zawsze i co roku
daje kilogramy pysznych, soczystych
owoców. Nie należy ono do ładnych drzew: nie było przez nikogo przecinane i przez wszystkie lata rosło tak jak chciała tego natura. Jednak brak piękna nadrabia mnóstwem owocow, w które obradza przez 3 tygodnie każdego roku. Jest ono drzewem zapomnianym i zawsze marnuje się wiele z jego
owoców. Tym razem skuszony pięknymi złotymi mirabelkami jakimi jest usiane, postanowiłem coś z nich zrobić.
Owoce tego drzewa są najmniej efektownymi
śliwkami, nie są tak duże jak Victoria i nie maja głębokiej mrocznej barwy jak Damsony - są malutkie, złociste, ale z licznymi brązowymi plamkami. Jednak mają niesamowicie słodki smak i mogą być jedzone prosto z drzewa, a oprócz tego są uniwersalne: można ich użyć w tarcie, cieście, chutney'u czy
dżemie. Dziejszy przepis jest na przepyszną i prostą tartę, mirabelkowe galette.1 porcja kruchego ciasta ( http://classy-chef.blogspot.com/2014/08/basic-shortcrust-pastry.html?m=0 )
dżem morelowy250 g mirabelek bez pestek i pokrojonych1 łyżka mixed spice ( http://classy-chef.blogspot.com/2014/08/mixed-spice.html?m=1 )2 łyżki
cukru trzcinowegoRozgrzeje piekarnik do 200 C i wysmaruj
masłem kółko jak do pizzy rozwałkuj ciasto na kółko o średnicy 28 cm i wysmaruj
dżemem morelowym i zostaw 2 cm wolnego od zewnętrznej strony zmiksuj mixed spice z
cukrem trzcinowym ułóż mirabelki na
dżemie tak żeby w całości pokryły ciasto zawiń krawędzie ciasta tak aby częściowo przykrywały
owoce posyp ciasto zmiksowanym
cukrem z mixed spice i piecz przez 20-30 min aż ciasto bedzie złote i chrupkie