Wykonanie
Uwielbiam kuchnię bliskowschodnią. Pojawiają się w niej jednak nieznane nam Polakom produkty, popularne na Bliskim Wschodzie, tak jak
kiszone ogórki u nas. Jednym ze składników, niezwykle przydatnym nam, gdy pichcimy w bliskowschodnim stylu są kiszone
cytryny. Bardzo łatwo je zrobić w domu, a zapewniam - niezwykle wzbogacają smak dań. Już niedługo na blogu pojawią się potrawy, w których będziemy używać właśnie kiszone
cytryny, dlatego Kochani, kupujemy
cytryny i kisimy. To prostsze niż Wam się wydaje :)
(12 sztuk)-12 niewoskowanych
cytryn- 12 łyżek grubej
soli morskiej- 4 gałązki
rozmarynu- 2 wysuszone papryczki pepperoncino lub 1 duża czerwona
chili- sok z 14
cytryn (w przepisie, z którego korzystałam używano soku z 12 , ale zwiększyłam jego ilość, by płyn pokrył całe
cytryny)- 1 łyżka
oliwy z oliwekWyparzony, bardzo duży słoik* (musi pomieścić 12
cytryn) wyparzam wrzątkiem. Pozostawiam go do wyschnięcia (nie wycieram go).Bardzo dobrze myję
cytryny i za pomocą nożyka w każdej z nich wykonuję głębokie nacięcie - na krzyż od czubka do 2 cm od
spodu.Każdą z
cytryn faszeruję łyżką
soli i wkładam do słoika. Muszą być bardzo dobrze ściśnięte. Zakręcam słoik i odstawiam na tydzień w ciemne miejsce.Po tygodniu odkręcam słoik i dociskam mocno
cytryny - by wycisnąć z nich jak najwięcej soku. Wrzucam
rozmaryn, papryczkę pepproncino (lub
chili) i
sok z cytryny. Na wierzch wlewam 1 łyżkę
oliwy.
Cytryny muszą być całe pokryte płynem (jeśli tak nie jest dodaję więcej
soku z cytryn lub ostudzoną, przegotowaną
wodę). Zakręcam słoik i odstawiam w chłodne miejsce na minimum 4 tygodnie.*Jeśli nie masz tak dużego słoika, zrób połowę porcji. Ja jednak radzę zrobić całą, gdyż z kiszonych
cytryn używamy jedynie skórki (bardzo szybką się kończą). Zrobione raz
cytryny mogą leżeć miesiącami - im dłużej kiszone tym lepsze.Przepis, którym się zainspirowałam pochodzi z książki "Jerozolima" Ottolenghi&Tamimi