Wykonanie
Coś prostego, a jednocześnie efektownego. Najlepiej, by jednocześnie przemycić odrobinę zdrowia. Trudne zadanie. Ale dla chcącego... Eh... co tu mówić, trzeba spróbować!Sam pomysł
ciasteczek-różyczek zaczerpnęłam z bloga Moje wypieki, jednak diametralnie zmieniłam skład ciasta, by zyskał na zdrowotności. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania.
(ok 8-10 sztuk)- 180 g
mąki jaglanej- 15 g mielonego
siemienia lnianego- 30 ml
mleka roślinnego (u mnie owsiane)- 30 g rozpuszczonego
oleju kokosowego- 90 g
miodu /
syropu klonowego .
syropu z agawy- 1 łyżeczka pasty waniliowej- 1 łyżeczka karobu w proszku- szczypta
soliWszystkie składniki (oprócz karobu) szybko łączę w zwartą masę. Dzielę na pół. Jedną część zawijam w folię spożywczą i wkładam do lodówki. Do drugiej części dosypuje karob, szybko wyrabiam gładkie ciasto i tak jak jasną część, owijam w folię aluminiową i wkładam do lodówki. Ciasto powinno nam posiedzieć min. 30 min.Gdy ciasto "odsiedzi swoje", rozwałkowuję obie części na grubość ok. 2-4 mm (wszystko zależy, jakiej wielkości różyczki chcemy otrzymać). Wykrawam kółka o średnicy ok. 8 cm. I teraz uwaga! Układam je po 4 obok siebie (naprzemiennie - raz brązowe kółko, raz jasne*), zwijam i przekrawam na pół. Powstają wtedy 2 różyczki. Rozchylam ich "
płatki". Układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładam na min. 2 h do lodówki.Gdy miną 2 h wkładam różyczki do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i piekę przez ok 20 min. Czas pieczenia zależy od naszego piekarnika i grubości naszych
ciasteczek. Jeśli zaczęłyby się zbyt mocno przypiekać możemy przykryć je folią aluminiową.Smacznego!*w taki sposób układamy kawałki ciasta: