ßßß
Dodam, że jest to nalewka dość mocna, więc jeśli chcielibyście uzyskać słabszą, należy zmodyfikować ilość spirytusu w przepisie.
Zapraszam!Składniki:2 cytryny1 kg cukru1 l wody1 l spirytusuWykonanie:Przy okazji wpisu o plackach z kwiatów czarnego bzu opisałam Wam rady odnośnie zbierania kwiatów, więc zajrzyjcie tam po wskazówki. Zebrane kwiaty pozostawiamy na jakiś czas rozłożone na białym papierze, aby owady, które się schowały w kwiatach mogły się ewakuować.Baldachy pozbawiamy łodyżek, ponieważ wprowadzą niepotrzebną gorycz do naszej nalewki, zatem obcinamy je jak najkrócej.Kwiaty wrzucamy do gąsiorka, dodajemy sparzone cytryny pokrojone w plastry lub ósemki.Z wody i cukru przygotowujemy syrop (zagotowujemy go), a następnie studzimy. Ostudzonym syropem zalewamy kwiaty i cytryny (wszystko musi być zakryte syropem), gąsiorek przykrywamy gazą i pozostawiamy w słonecznym i ciepłym miejscu na tydzień.
Po tygodniu powstały syrop przecedzamy przez sitko wyłożone gazą, dodajemy spirytus, mieszamy i szczelnie zamykamy. Nalewkę odstawiamy na miesiąc, ale co 3 dni potrząsamy zawartością butelki.Po miesiącu filtrujemy ją przez bibułę filtracyjną (np. filtr do kawy się nada), rozlewamy do butelek i zamykamy. Nalewka powinna jeszcze odstać kolejny miesiąc w ciemnym i chłodnym miejscu, aby uzyskać idealny aromat.Smacznego!