ßßß
Choć nie wszystkie nadreńskie dania wpasowują się w mój gust (chyba nigdy nie przekonam się do klopsików ze szpiku), to mój egzemplarz tej książki jest już mocno wysłużony.Poza dużą liczbą przepisów na dania rodem ze Szwajcarii, Alzacji, Niemiec i Holandii, odnajdziemy tu również wiele ciekawostek o tradycjach kulinarnych i sztuce dobierania oraz podawania wina i piwa na Renem. Poszczególne rozdziały poświęcone są przepisom odnoszącym się do zup (wraz z dodatkami do nich), sosów, drobiu i dziczyzny, potraw mięsnych, warzyw, potraw z ryb, dań z serem, potraw mącznych, wypieków oraz napojów.Każdy miłośnik kalorycznych, sycących dań podawanych w towarzystwie alkoholu będzie zachwycony znajdującymi się w niej przepisami. Określenia „kaloryczne” użyłam tu w jak najlepszym sensie, coraz więcej jest dietetycznych dań, a klasyczne przepisy są wypierane. Tradycyjne dania są dla wielu synonimem niezdrowej kuchni, z czym się nie zgadzam. Będę więc bronić tradycji jak niepodległości, a tym kochającym pyszne jedzenie polecam przepis na kaczkę z chrzanem.Warto ją mieć, ponieważ:dowiemy się z niej o wielu zwyczajach kultywowanych nad Renemprzeniesiemy się dzięki przepisom w świat aromatycznych, wyszukanych dańnauczymy się w jaki sposób podawać do stołu wino i piwozyskamy uznanie w oczach naszych gości zaskakując ich pysznym sycącym daniem