Wykonanie

W ubiegłą niedzielę byłam na
Święcie Śliwki w Strzelcach Dolnych koło Bydgoszczy i wróciłam z koszem pełnym różnych smakołyków oraz głową pełną kulinarnych inspiracji. Degustując smażonych tam powideł wymyśliłam swoją wersję, którą dziś prezentuję... z
cynamonem i
anyżkiem :) Podczas ich smażenia w domu unosił się wspaniały zapach, a smak ich jest także cudowny :) Powidła się smażyły, a ja
dorwałam stare pieczątki, które kupiłam synowi, gdy mój miał 3 lata i tak powstały "czapeczki" na słoiki :)2 kg
śliwek60 dag
cukru1 łyżeczka świeżo starego
cynamonu1 gwiazdka
anyżkuŚliwki pozbawiamy
śliwek, wrzucamy do garnka z grubym dnem, zasypujemy
cukrem i smażymy do uzyskania odpowiedniej konsystencji często mieszając, by się nie przypaliły. Może trwać nawet 2-4 godzin. Na ostatnie pięć minut dodajemy
anyżek (wcześniej roztłuczony) i starty
cynamon.Powidła przekładamy do słoiczków i pasteryzujemy 25 minut.
