Wykonanie


W zeszłym tygodniu obchodziłam urodziny, więc musiał być tort :) Ten był naprawdę przepyszny i szybki, a efekt... przerósł moje oczekiwania. Cała rodzinka się nim zajadała, a najbardziej smakował mojej córci, która skomentowała krótko: „pyśny jest ten tort mamusiu”
Biszkopt pieczemy wg przepisu, który znajdziecie tutaj, studzimy i kroimy na trzy części. Ja użyłam tortownicy o średnicy 24 cm.

Krem:500 g
serka mascaropne,330 ml
śmietanki 30%,3 łyżki
cukru pudru,1 filiżanka mocnego naparu z
kawy,3 łyżki
likieru amaretto,
kakao do posypania,
biszkopty podłużne (Biscotto savoiardo, Ladyfinger (biscuits) do obłożenia
boków tortu.
Śmietankę ubijamy z
cukrem pudrem, a gdy będzie dobrze ubita, dodajemy
serki mascarpone i delikatnie na najniższych obrotach miksujemy do połączenia składników.Do ostudzonej
kawy wlewamy
amaretto i nasączamy pokrojone
biszkopty. Na pierwszy
biszkopt nakładamy krem i posypujemy
kakao (ja suto obsypuję)... i tak samo następne warstwy. Zostawiamy odrobinę kremu, którym smarujemy boki, do których z kolei przykładamy
biszkopty. Tort schładzamy przez minimum 3 godziny. Najlepiej smakuje następnego dnia :)

