Wykonanie
Im więcej nadchodzi doniesień o nowych odkryciach naukowych, badaniach, sukcesach
młodych umysłów, tym mniej zostaje nam w głowach z babcinej mądrości życiowej. A kiedyś nie było apteki na każdym
rogu, ani wymyślnych laboratoriów. Mimo to ludzie mniej chorowali i lepiej te choroby znosili.Zapomnieliśmy że po najlepsze lekarstwa to się nie chodzi do apteki, tylko do warzywniaka.bardzo Was zachęcam do wypróbowania przepisu na
syrop na przeziębienie i kaszel. Jest to przepis, który moja babcia usłyszała od swojej - jako dziecko często piłam taki syropek, a teraz robię go juz dla swojej rodziny. Ostatnio jakieś paskune przeziębienie dopadło teściową - twierdzi, że zwykle z czymś takim potrafiła chodzić kilka tygodni a nawet, 2 miesiące, bo co doleczyła to znów wracało. Tym razem wypiła
syropku i zażyczyła sobie, by zawsze jej taki robić gdy zachoruje. Choróbsko zażegnane.I nie trwało kilka tygodni tylko 2 dni :)Kilka słów o samym smaku: do zniesienia. Pyszne to nie jest, ale nie ma być smaczne tylko skuteczne. Atrakcyjny,
pomarańczowy kolorek. Nie polecam wąchać ;)Składniki:1
cebula5 łyżek
miodusok wyciśnięty z połowy
cytrynysłoikPrzygotowanie:
Cebulę pokroić w niedużą kostkę i wsypać do czystego słoika.
Miód wymieszać z
sokiem. Mieszanką zalać
cebulę. Zakręcić, wstrząsnąć i odstawić w ciepłe miejsce na 24 h. po tym czasie przecedzić.Sposób spożycia: łyżeczkę
syropu wymieszać w 1/3 szklanki ciepłej
wody. Wypić ciepłe.U mnie stosuje się taki
syrop 2-3
razy dziennie.Zdrowia życzę!