Wykonanie
W tym roku poziomek w pobliskim lesie mam po dostatkiem, stąd pomysł zrobienia z nich
konfitury. Szukałam przepisu, lecz żaden mi nie przypadł do gustu- jak dla mnie
poziomki zagotowane z
cukrem lub o zgrozo
cukrem żelującym to
dżem, rozgniecione
poziomki to mus, a
konfitura to
owoce smażone w
syropie co najmniej trzykrotnie. Dlatego zaufałam swojej intuicji i dzielę się przepisem.
Poziomki w takiej wersji są smakowite!Aaaa i zdjęcie pochodzi z internetu, ponieważ chwilowo mój aparat pojechał na wakacje. Gdy tylko
będę miała możliwość, nadrobię zaległości zdjęciowe. :)

Składniki :500g poziomek500g
cukru150ml
wody2 łyżki
soku z cytryny2 łyżki
spirytusuZ
cukru i
wody gotujemy na małym ogniu
syrop. Gdy zacznie gęstnieć, wrzucamy oczyszczone i umyte
poziomki. Smażymy ok. 20 minut. Przez kolejne dwa dni
konfitury ponownie smażymy ok. 20 minut na małym ogniu. Aby
owoce się nie rozpadły, nie mieszamy ich a jedynie wstrząsamy naczyniem. Ostatniego dnia można dodać
sok z cytryny, jeśli
konfitura jest za słodka. Gdy uzyskaliśmy odpowiednią konsystencję (w tym celu robimy test z zimnym
spodkiem), przekładamy do słoików. W razie potrzeby wydłużamy czas smażenia w ostatnim dniu. Po przełożeniu do słoików, na wierzch wlewamy cienką warstewkę
spirytusu, co dodatkowo zabezpieczy przed zepsuciem.