Wykonanie
Tak sobie
siedzę i myślę o kończącym się dniu i... sensu jakoś w tym wszystkim nie widzę... Od rana coś się dzieje, godzina za godziną mija wypełniona po brzegi różnymi wydarzeniami, kartkę w kalendarzu z dzisiejszą datą zapisałam tyloma notatkami, że najzwyczajniej w świecie ją wysztywniło... i gdy wreszcie po całym dniu
siedzę i mogłabym opowiadać o tym wszystkim, to okazuje się, że nie ma komu... :-( w domu cisza, spokój... wyszukałam sobie po raz kolejny moją playlistę z napisem "refleksyjne" - wytknę sobie błędy sama...A przepis, który Wam dziś proponuję jest idealny na takie zimne i - w końcu - zaśnieżone dni :-) Gęsta i gorąca zupa... ma ktoś ochotę?SKŁADNIKI350 g
pieczarek1 pojedynczy
filet z kurczaka4 łyżki
masła klarowanegodowolny
wywar lub
bulionsól,
pieprzmąkaPieczarki myjemy i kroimy w plasterki. Fileta myjemy, usuwamy z niego wszystko to, co nam się nie podoba ;-) i kroimy w cienkie paski lub w kostkę, a następnie bardzo dokładnie obtaczamy w
mące (dzięki temu nie będziecie musieli dodatkowo zagęszczać zupy). W garnku,w którym będziemy gotować zupę, rozpuszczamy dwie łyżki
masła i wrzucamy
pieczarki. Smażymy przez chwilę od czasu do czasu mieszając. Pozostałe
masło rozpuszczamy na patelni i obsmażamy kawałki
kurczaka, a następnie dodajemy je do
pieczarek. Całość zalewamy
wywarem (i prawdę mówiąc nigdy nie sprawdziłam ile to jest :-( zwykle wlewam tyle by było go ok. 2 cm nad powierzchnię
mięsa i
pieczarek), całość gotujemy na małym ogniu do miękkości
mięsa. Doprawiamy
solą i
pieprzem.