Wykonanie
Ostatnio na blogach pojawia się mnóstwo przepisów na frużeliny. Postanowiłam sobie, że i ja spróbuję. Korzystając z długiego weekendu popełniłam ich trzy rodzaje. Wszystkie wyszły świetne więc dziś zaprezentuję Wam frużelinę z
wiśni (prócz tego przygotowałam jeszcze frużelinę z
borówek i
malin). Zawsze robiłam
wiśnie w
syropie, które później używałam do ciast i deserów. Ale taka frużelina o niebo lepiej się prezentuje i oczywiście smakuje. Tym bardziej, że wykonanie jej jest bardzo proste, a zimą słoiczek z pewnością ucieszy nasze oczy i podniebienia :)

SKŁADNIKI1 kg
wiśni;1 szklanka
cukru;2 łyżki
mąki ziemniaczanej;1 łyżka
żelatyny.WYKONANIE
Wiśnie myjemy i drylujemy. Przekładamy do garnka, zasypujemy
cukrem i krótko gotujemy (do rozpuszczenia
cukru).
Mąkę ziemniaczaną rozpuszczamy w odrobinie
wody, dodajemy do
wiśni i mieszamy. Dosypujemy suchą
żelatynę i czekamy, aż się rozpuści - ciągle mieszając. Gorącą frużelinę przekładamy do wyparzonych słoików. Pasteryzujemy około 10 minut.