Wykonanie
ile waży piękno?czy można je zmierzyć za pomocą wagi czy centymetra?Czy im mniej znaczy rzeczywiście piękniej?waga stanowi o mnie??Jestem piękna kiedy znikamTe słowa przez ponad 8 lat brzęczały w mojej głowieniczym mantra codziennie ożywały we mnieczyniąc mnie marionetką obsesji odchudzania.Ale przecież wcale nie czułam się ani ładniejsza ani szczęśliwszą kiedy to gubiłam kolejne kilogramy….wręcz przeciwnie wraz ze spadkiem wagi gubiąc siebieswoje pasje,chęć do życia.Siła którą rzekomo
daje anoreksja uszyta jest grubymi nićmi słabości.Słabość którą tak mocno zakrywamy by utrzymać przy życiu ostatnie resztki siły,którą potrzebujemy aby przetrwać kolejne dni głodu….Sięgając pamięcią wstecz wiem że szybko zaprzestałam się odchudzać….dlaczego więc nikłam dalej?bo nie umiałam inaczej….bo bałam się przytyć...bo jedzenie stało się czym odrażającym,sprawiającym ból.Błędne koło w którym błądzi się po omacku,potykając się i obijając głowę na milionowych próbach wydostania się z jego kręgu….a i tak wraca się jego do środka…Moim ideałem nigdy nie była sylwetka koścista,bez żadnych krągłości...nigdy nie pragnęłam wyglądać tak jak wyglądałam kiedy to było mnie zaledwie 27 kilo….Nie wychodząc wtedy z domu bo wstydziłam się siebie...tego kim jestem dla innychLudzie myślą tak bardzo stereotypowo….nie liczą się z uczuciamido dziś pamiętam ich głośne komentarze….Pytaliście mnie jak udało się jednak z tego wyjść? jak wyrwać z tychże chorobowych kajdan?Początkowe próby…jeden krok do przodu prowokujący dwa w tył bez niczyjej pomoc w uporczywym poczuciu chronicznej przegranej1
czekoladowy cukierek dzielony na 3….Szczęście że wyniszczony organizm magazynuje każdą kalorię…lata samotności,depresji….I moje ciało...które tak bardzo ciążyłozbroja,pancerz który ciągle uwierał
Czemu nie potrafiłam zaakceptować kolejnych kilogramów?
czemu chciałam być chuda skoro czułam, że waga nie powinna stanowić o moim samopoczuciu??Czy to nie tak, że anorektyczna sylwetka jest symbolem?symbolem tego ,że nie radzimy sobie z życiem.że się czegoś boimy..ze od czegoś uciekamy??Symbolem tak dosłownym ,ze nie trzeba już nic więcej mówićwystarczy popatrzeć by widzieć ile rozpaczy tkwi w chorej…Głód niesie za sobą przecież taki rodzaj pustki który zabije wszelkie uczucia wyższe…nie am nic...jest tylko poczucie pustego żołądka.Człowiek głody nie myśli o niczym innym jak o zaspokojeniu swojej potrzeby...a nasza nadzwyczaj silna wola okazuje się zabójcza po zasznurowuje nam usta,blokuje ręce…A więc dotychczasowe problemy nikną….wszystkie sfery życia krążą teraz na orbitach głodu…Umieramy wewnętrznie dla świata….A kiedy choroba trwa parę ładnych lat...kiedy wskazówka na wadze nie przekracza 35 kilogramówzbyt mocno utożsamiamy się z anoreksjąwrasta się ona w nasz rdzeń osobowości.Więc jak tu przytyć?Wyrzucić z siebie tą cząstkę?Da się zabić kawałek siebie?Czułam ,ze gdybym wyzdrowiała byłabym nikim...bo co miałam oprócz chorowania i leczenia się?NICByłam białą kartką papieru.A nie miałam przecież w ręce
pióra by zacząć pisać własną historię życia… i tak błędne koło trwało nadalAle ponoć wszystko co złe się kończy….ponoć bajki miewają happy-endy.Moja Baśń której rozdziałem numer jeden był "Czarny Las" przeskoczyła na lepsze kartkiZnalazłam
pióro i niepewnie zaczęłam kreślić pierwsze słowa nowego życia.Kreśląc je początkowo nie miałam odwagi by przeczytać je na głos.bo jak ja
mogę mieć marzenia o normalność?Dziś wiem, że dostałam od życia nawet kredki by rysować piękne tęczę życia…A moje ciało?Kat mój i oprawca...a może bezbronna ofiara mej duszy?Kiedyś tak bardziej znienawidzone dziś pokochane,zaopiekowanie.Pamiętam jak w grudniu bardzo się bałam zobaczyć 4 przed...jak w czerwcu histerycznie płakałam chłopakowi że już jest 49….Nie ukrywam 9 lat ostrej anoreksji wpłynęło na jego stan i kondycje.Mam rozstępy,cellulit,zniszczoną cerę..Miewam skoki wagi,puchę,czuję się wydętaStojąc przed lustrem
mogę wyliczyć niedoskonałośćAle dostrzegam też zarys pięknaNie jestem już koślawą brzydotą sterczącą przed szklana taflądostrzegam atuty swojej sylwetkimoje krągłości..kobiecość jest moją zaletą...a nie jak kiedyś myślałam czym co trzeba wyplewiać i niszczyćA poza tym czym są rozstępy do tego iż teraz czuje się szczęśliwa i piękna :)Na stronie Ogólnopolskiego Centrum Zaburzeń Odżywiania znajdziecie więcej informacji o tym czym jest anoreksja i jak ją leczyć