Wykonanie
Ten
chleb wydał mi się idealny na świąteczno- noworoczny czas.Przesądził o tym dodatek
orzechów włoskich, które po upieczeniu tak wspaniale chrupią.Od siebie dodałam odrobinę
żurawiny, żeby było bardziej zimowo.Całość wypadła celująco-
chleb zniknął bowiem w mgnieniu oka, a to chyba najlepsza dla niego rekomendacja;)Przepis pochodzi z książki J. Hamelmana pt. "
Chleb".Gorąco zachęcam Was do wypieku, na pewno nie pożałujecie:) Ja sama niedługo zabiorę się za niego ponownie, tym razem jednak
żurawinę zastąpię
suszoną śliwką.Z poniższych proporcji otrzymałam 2 całkiem pokaźne bochenki.
Zaczyn:272 g
maki żytniej razowej227 g
wody14 g dojrzałego aktywnego zakwasuSkładniki na zaczyn połącz ze sobą dokładnie, nakryj ściereczką i odstaw na 14-16 godzin w temperaturze 21 stopni C.Ciasto
chlebowe:cały zaczyn5 g
drożdży suszonych17 g
soli227 g
orzechów włoskich, obranych i grubo pokruszonych (ja dałam 120 g
orzechów i 110 g
suszonej żurawiny)391 g
wody181 g
mąki żytniej razowej454 g
mąki chlebowejWszystkie składniki ciasta oprócz
orzechów (i
żurawiny) umieść w misce. Zagniataj przez około 3 minuty, a następnie przełóż ciasto na oprószony
mąką blat i zagniataj przez kolejne 4 minuty. Po tym czasie dodaj
orzechy i ponownie zagniataj ciasto do momentu aż
orzechy będą równo rozmieszczone w cieście. Przełóż ciasto do naoliwionej miski, nakryj ściereczką i odstaw na 1 godzinę w temperaturze 25,5-27 stopni C.Podziel ciasto na pół, lekko odgazuj i uformuj dwa bochenki (ja jeden bochenek piekłam w keksówce, drugi uformowałam ręcznie). Oprósz bochenki
mąką, ponownie nakryj bochenki ściereczką i odstaw do wyrastania na kolejną godzinę (25,5-27 stopni C).Nagrzej piekarnik do 240 stopni C. Na jego dno wstaw żaroodporne naczynie napełnione połową szklanki wrzącej
wody. Każdy z bochenków natnij kilkukrotnie
ostrym nożem i wstaw do piekarnika, po 15 minutach obniż temperaturę do 230 stopni C i dopiekaj
chleby przez kolejne 20-25 minut.Studź na kratce kuchennej.Smacznego!Moje uwagi:Nie trzymałam się ściśle podanej temperatury fermentacji ciasta; ciasto wyrastało w temperaturze pokojowej, w pobliżu grzejnika.