Wykonanie
Większość dzieciaków uwielbia
parówki, moje nie są wyjątkiem. Zawsze kiedy przychodzi do kupna
parówek mamy z tym problem, bo co tu wybrać? O tym, że
parówki robione są z najgorszych odpadów wiedzą wszyscy więc producenci zachęcają obiecując wysoką jakość, mamią hasłami że ich
parówki są zdrowe, pyszne i bezpieczne dla dzieci. Zawsze uważnie czytamy z Michałem etykiety i niestety trudno jest kupić takie
parówki które będą smaczne i dobrej jakości.W tej sytuacji nie mogło stać się inaczej. Któregoś dnia, już kilka lat temu, Michał oznajmił, że
zrobi parówki sam. Wydało mi się to szalonym pomysłem, bo nie wyobrażałam sobie jak można uzyskać zadowalający efekt w warunkach domowych. Jednak udało się i to za pierwszym razem. Co prawda przez te kilka lat przepis był udoskonalany bo np. próbowaliśmy wędzić
parówki, ale zdecydowanie smaczniejsze są po prostu parzone. Dziś jestem gotowa by z czystym sumieniem podzielić się z
Wami przepisem na
parówki drobiowe, które przy odrobinie chęci i zaopatrzeniu się w artykuły masarskie można z powodzeniem zrobić w domu.
Parówki zrobione w domu różnią się znacząco tylko jedną rzeczą od tych sklepowych a mianowicie, czuć że są z
mięsa:) i naprawdę z czystym sumieniem można je podawać dzieciom. Zajada je z powodzeniem nawet Karolcia, która dziś skończyła 14 miesięcy:). Oczywiście jeśli je robimy to w większych ilościach ale zawsze znajdą się na nie chętni wśród rodziny i przyjaciół a nadmiar można z powodzeniem zamrozić.Składniki:Filet z uda
indyka 2130 g
Pierś z kurczaka 560 gFilet z
udka kurczaka 1250 gPodaję w przepisie taką ilość
mięsa jakiej faktycznie użyliśmy przy produkcji
parówek. Ważne jest aby zachować proporcje pomiędzy
mięsem,
lodem i dodatkami (
lód stanowi ok 10% ilości
mięsa)
Lód 200 g do mielenia a
potem 200 g do kutrowania.Peklosól 16 g/1 kg
mięsaCukier ( Glukoza) 4 g/1 kg
mięsaMąka ziemniaczana 10 g/ 1kg
mięsaPrzyprawa do
Parówek Wiedeńskich 11 g/ 1kgOsłonka kolagenowa lub celulozowaSama produkcja
parówek jest właściwie oparta na dokładnym rozdrobnieniu
mięsa tak aby uzyskać jak najbardziej gładką masę. W warunkach domowych bez posiadania specjalnych urządzeń, jest to największa część pracy jaką należy wykonać.
Mięso mielimy najpierw maszynką do
mielenia mięsa dwukrotnie na sitku 4 mm lub po prostu najmniejszym jakie posiadacie. Do pierwszego i drugiego mielenia dodajemy
lód po 25% całej ilości
lodu (czyli w naszym wypadku dwa
razy po 100g). Uzyskaną masę kutrujemy na gładko. W warunkach domowych najlepiej sprawdza się blender o dużej mocy. Całą masę kutrowaliśmy dodając do niej stopniowo pozostałe 50% ilości
lodu ( w naszym wypadku 200g).Kiedy masa jest idealnie gładka czas na doprawianie. Najlepiej jest rozprowadzić
przyprawy (peklosól,
cukier,
mąka ziemniaczana,
przyprawa do
parówek) w niewielkiej ilości
wody (my użyliśmy ok 50 ml). Aby
przyprawy dokładnie się połączyły z
wodą mieszamy je mikserem na niskich obrotach. Otrzymaną emulsję łączymy z masą
mięsną dokładnie mieszając. Aby uzyskać równomiernie wymieszaną masę i dobrze połączyć ją z dodatkami, trzeba się ubrudzić:) i najlepiej to zrobić dłońmi.Gotową masą napełniamy osłonki. Nie odstawiamy
mięsa do peklowania i właśnie dlatego nazwałam nasze
parówki ekspresowymi. Najlepiej tutaj sprawdzi się nadziewarka posiadająca w wyposażeniu mały lejek. W nadziewarkę naprawdę warto się zaopatrzyć jeżeli chcecie w domu produkować
kiełbaski,
kaszanki i inne pyszności. Co jakiś czas okręcamy osłonkę tak aby otrzymać zgrabne paróweczki. Końce osłonki związujemy przędzą. Gotowe
parówki należy sparzyć w temperaturze około 75 stopni Celsjusza przez około 8-10 minut. I gotowe!!!Nasza ostatnia produkcja
parówek przeszła celująco testy smakowe naszych dziewczynek, które nie mogły się doczekać aż sparzone
parówki ostygną na tyle by można było je jeść. Musze się przyznać, że choć amatorką
parówek sklepowych nie jestem, te zjadam z przyjemnością. Są świetne na ciepło ale równie dobrze smakują zimne prosto z lodówki. Polecam!!!