ßßß
I znów nie wytrzymałam... Wiem, wiem nie powinno się jeść ciepłego chleba, ale... to rozpływające się masło na świeżym pieczywie, to uczta dla mojego podniebienia.
Składniki:drożdże instant 8 g3 łyżki cukru2 szklanki ciepłej wody3 łyżeczki soli4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej3 szklanki mąki pszennej "zwykłej"4 łyżki roztopionego masłaPozostałe składniki: Około 2 łyżki roztopionego masła do posmarowania wierzchu chlebów. Odrobina wody do "podlania" rąk podczas wyrabiania ciasta. Mąka do posypania stolnicy i chlebów przed włożeniem do piekarnika.Przygotowanie:Do miski wlewamy 2 szklanki ciepłej (nie gorącej) wody. Wsypujemy cukier i drożdże. Mieszamy aż drożdże się rozpuszczą. Zostawiamy zaczyn na około 5-10 minut, aż zacznie pracować (pojawią się bąbelki na powierzchni). W osobnej misce mieszamy sól, przesianą (!) mąkę pszenną pełnoziarnistą, mąkę pszenną "zwykłą". Dodajemy do suchych składników roztopione masło i drożdżowy zaczyn. Mieszamy wszystkie składniki powoli drewnianą łyżką (od boków do środka miski). Następnie zagniatamy (w razie potrzeby "podlewamy" dłonie wodą) ciasto około 5 minut rękami, do momentu, aż będzie odchodzić od dłoni. Ciasto formujemy w kulę, wkładamy do miski uprzednio podsypanej lekko mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (potrzebny czas to około 1,5 godziny). Wyrośnięte ciasto chwilę wyrabiamy w celu odgazowania. Dzielimy na dwie równe części (ja z przygotowanego ciasta formuję dwa mniejsze chlebki, można przygotować jeden większy). Formujemy kształt bochenka. Układamy na papierze do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i odczekujemy około 10-15 minut aż bochenki podrosną. Wyrośnięte ciasto smarujemy z wierzchu roztopionym masłem i posypujemy lekko mąką. Można lekko naciąć wierzch bochenków ostrym nożem. Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni. Wkładamy blachę z bochenkami i od razu zmniejszamy do 200 stopni. Pieczemy około 25-30 minut, aż skórka na bochenkach zrobi się brązowa. Chleb studzimy na kratce. Gdy ostygnie łatwo się go kroi. Choć ja nigdy nie potrafię wytrwać i zjadam pierwszą kromkę jeszcze ciepłą. Przechowujemy w chlebaku, najlepiej owinięte papierem.S macznego