Wykonanie
Mój
plan na starość: mieszkanie na wsi. Najlepiej gdzieś nad rzeką.
Mieć ogródek, sad i hodować w nich wszystkie możliwe
warzywa i owoce. Tyle, aby wystarczyło ich na całoroczne robienie
przetworów. Bo robić je uwielbiam, o czym mówię przy chyba każdej, możliwej okazji.
Przetwory lubię też dawać jako upominek. Słoiczek
dżemu gruszkowego z
wanilią dałam ostatnio mojej koleżance i dziś otrzymałam najlepszą chyba informację zwrotną/recenzję - zdjęcie Mai, jej córki, uśmiechniętej od ucha do ucha i wcinającej owy
dżem na śniadanie. Nie mam nic przeciwko temu, abyście mi wysyłali swoje zdjęcia, w trakcie jedzenia tego
dżemu... lub czegokolwiek innego. Lub nie jedzenia. Ślijcie co chcecie na:
[email protected].- 2 kilogramy
gruszek- około 400 gramów
cukru (można mniej lub więcej w zależności od indywidualnych upodobań)- 3
laski wanilii- opcjonalnie 2 łyżeczki esencji waniliowej
Gruszki myjemy, obieramy i kroimy na pół. Wycinamy gniazda nasienne i kroimy
gruszki w kostkę.Przekładamy je do miski, zasypujemy
cukrem i mieszamy. Odstawiamy na 6-8 godzin, co jakiś czas całość przez chwilę mieszając, aby
gruszki puściły sok.Po wyznaczonym czasie
gruszki wraz z
sokiem przekładamy do garnka. Stawiamy na niewielkim gazie i często mieszając.
Dżem smażymy w ten sposób przez dwie godziny, następnie zestawiamy z ognia, przykrywamy i odstawiamy na 24 godziny.Następnego dnia garnek z
dżemem ponownie stawiamy na ogniu.
Wanilię kroimy na pół i wydłubujemy z nich ziarenka i wrzucamy do
dżemu. Dodajemy również same przekrojone laski. Ja dodałam również esencję
waniliową.
Dżem smażymy do momentu, aż zgęstnieje - u mnie zajęło to około półtorej godziny.Gorący przekładamy do wyparzonych słoiczków i pasteryzujemy przez 5 minut. Słoiki wyjmujemy, stawiamy do góry dnem pod kocem i czekamy, aż
dżem w ten sposób ostygnie.Smacznego!