Wykonanie
Trudno mi się funkcjonuje, kiedy nie ma słońca. Ciężko wstać z łóżka, w ciągu dnia się skupić, w zasadzie ciągle chce mi się spać. A to, jak łatwo się domyśleć, nie ułatwia mi życia w naszej strefie klimatycznej. Od kilku dni wszelkie prognozy pogody "straszyły", że od dziś ostatecznie ma powrócić lato. O świcie zerwałam się z łóżka jak oparzona, aby przywitać słońce i upał... Tylko nie wiem jak u Was, ale w Białymstoku, mimo wszystkich obietnic, słońca ni
widu ni słychu. Wróciłam pod kołdrę i wprowadzam w życie własną zasadę, rekompensowania sobie braku słońca dobrym jedzeniem. I w ten sposób na śniadanie, o którym babcia zawsze mówiła, że powinno być pożywne, zjadłam wegańskie
lody bananowe na nerkowcach. No ale w
sumie są
banany, są
orzechy, jest pożywność. A nie? :)- 3 duże
banany- 2 szklanki
orzechów nerkowca, moczonych wcześniej w wodzie przez kilka godzin- szklanka
sojowego mleka o smaku
waniliowym- 1/4 szklanki
cukru trzcinowego- kilka kropel esencji waniliowej
Banany obieramy ze skórki i kroimy na kawałki. Wrzucamy do blendera i miksujemy na gładką masę. Przelewamy do pojemnika, przykrywamy przykrywką i wstawiamy do zamrażarki.
Lody wyjmujemy 3-4
razy, co godzinę, zdejmujemy przykrywkę i miksujemy całość mikserem, aby zapobiec tworzeniu się kryształków
lodu. Następnie odstawiamy z powrotem na kilka godzin, do ostatecznego zamarznięcia.Smacznego!Przepis pochodzi z magazynu Vege, nr 7/8 2012