ßßß Cookit - przepis na Nalewka z aronii cioci Heli

Nalewka z aronii cioci Heli

nazwa

Wykonanie

Ach, nie doceniałam aronii... ale do czasu. Bo lubię nalewki. Są smaczne i rozgrzewają. Oraz są smaczne. I rozgrzewają. Najlepsze nalewki robią ludzie mieszkający na wsi lub w malutkich miasteczkach. Nie wiem, dlaczego tak jest. Od czego to zależy, ale test organoleptyczny przeprowadziłam wiele razy, Dlatego zawsze, gdy korzystam z czyjegoś przepisu na nalewkę, to biorę go od kogoś z mojej rodziny lub znajomych, którzy właśnie na wsi mieszkają. A tenże przepis na nalewkę z aronii dostałam od mojej wspaniałej cioci. Cioci Heli.
- 1 kg dojrzałych owoców aronii
- 1/4 l. spirytusu
- 1/4 l. wódki
- skórka otarta z dwóch cytryn
- 8 goździków
- posiekana laska wanilii
- 0,5 kg cukru
- pół laski cynamonu (można zastąpić szczyptą cynamonu mielonego)
Owoce myjemy, suszymy a następnie ugniatamy i przekładamy do gąsiorka. Dodajemy wanilię, cynamon, goździki i skórkę z cytryny. Spirytus mieszamy z wódką, po czym zalewamy nimi owoce. Przechowujemy w ciepłym i ciemnym miejscu co najmniej przez miesiąc. Po tym czasie nalewkę zlewamy do innego naczynia, a pozostałe owoce zasypujemy cukrem. Mieszamy je energicznie potrząsając. Tak przygotowany zaczyn ponownie odstawiamy w ciepłe i zaciemnione miejsce. Codziennie potrząsamy naczyniem do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Po okołu miesiącu zalewamy syrop, przefiltrowując oraz wyciskając owoce przez bawełnianą szmatkę. Łączymy go z poprzednio zlaną nalewką.
Tak otrzymaną nalewkę przefiltrowujemy przez gazę i przelewamy do butelek. Odstawiamy na 5 miesięcy w ciemne i chłodne miejsce.
Smacznego!!
Źródło:http://zielonykoperek.blogspot.com/2012/07/nalewka-z-aronii-cioci-heli.html