Wykonanie
Zaniemogłam. Ale nic w tym
dziwnego. Tradycją już jest, że co roku, we wrześniu dopada mnie jakieś choróbsko. Mój sposób na walkę z przeziębieniem? Grzane
wino, kołdra i dużo kalorycznego jedzenia. Nie wiem, czy ma to jakiekolwiek skutki zdrowotne, ale humor zdecydowanie poprawia. Jak do tego wszystkiego ma się dzisiejszy przepis? Nie wiem. Wydaje mi się, że
gruszki faszerowane
serem pleśniowym i
orzechami włoskimi nie są superkaloryczne. No chyba, że zje się ich kilkanaście. Są za to bardzo smaczne, głównie ze względu na połączenie słodkich
owoców z wytrawnym
serem, a do tego naprawdę banalnie proste w przygotowaniu. Zresztą sami zobaczcie...
- 5
gruszek- 100 g.
sera pleśniowego (ja użyłam błękitny Lazur)- 5
orzechów włoskich-
sok z cytryny (opcjonalnie)
Gruszki myjemy, każdą kroimy na pół i wydrążamy gniazda nasienne. Każdy otwór możemy nieznacznie powiększyć za pomocą łyżeczki, aby weszła do niego większa ilość farszu.
Ser,
orzechy drobno siekamy i mieszamy. Opcjonalnie możemy dodać pół łyżeczki
soku z cytryny, choć krok ten można pominąć.Tak przygotowaną masą faszerujemy
gruszki, które następnie układamy w naczyniu żaroodpornym.Wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy (bez termoobiegu, który
ser wysuszy) ok 20-30 minut.Podajemy zaraz po upieczeniu.Smacznego!