Wykonanie
Uwielbiam pierniczki ich smak i ich zapach- cuuuuudnie kojarzy się ze świętami. Mój mały pomocnik też wciągnął się w tegoroczne pierniczenie i dzielnie mi pomagał wycinać wszystkie kształty ( udzielał również wskazówek typu: mamo wiewiólka musi być luda, wies?). To był mój kolejny pierwszy raz tzn. pierwszy raz zdobiłam
ciasteczka lukrem plastycznym, okazało się to łatwiejsze niż myślałam. Jednak to prawda, że strach ma wielkie oczy ;))) Zapraszam Was do wypróbowania!
Zagniatamy ( ciasto ) :2 szklanki
mąki pszennej4-5 łyżek
miodu4 łyżki
masła1
jajko1 łyżeczkę
sody oczyszczonej1 opakowanie
przyprawy korzennej ( do pierników)
Lukier królewski:1
białko200 g
cukru pudruUgniecione na gładką masę ciasto zawijamy w folię spożywczą i na ok 30 minut chowamy do lodówki. Po tym czasie ciasto wyciągamy z lodówki, rozwałkowujemy na cieniutki placek. Wykrawaczkami wykrawamy odpowiednie kształty i przekładamy na papier do pieczenia umieszczony na kwadratowej blaszce z piekarnika. Pieczemy w tem 170-180 st. C przez około 10 minut. Do przyozdobienia używamy dowolnej polewy, lukru, posypki, bądź masy cukrowej. Można też złożyć po dwa takie same kształty pierniczków i przełożyć
marmoladą.Nasze pierniczki zostały udekorowane po części lukrem królewskim ( ubijamy
białko na sztywno i stopniowo dodajemy
cukier puder, miksując na najniższych obrotach, aż powstanie gęsta gładka masa ), a po części zielonym lukrem plastycznym i różnego rodzaju posypkami.