ßßß Cookit - przepis na Pierwszy rok za mną ... to może chleb z sokiem pomidorowym

Pierwszy rok za mną ... to może chleb z sokiem pomidorowym

nazwa

Wykonanie

Dziś minął dokładnie rok od kiedy na tym blogu napisałam pierwszego posta. Z tej okazji chciałabym serdecznie podziękować za to że mnie odwiedzacie, czytacie mimo tego że wpisy nie pojawiają się regularnie. Za przemiłe komentarze które zostawiacie, za to że ze mną jesteście.
Zapraszam Was więc na chleb, bo zapach i smak domowego pieczywa to jest to co w mojej kuchni kocham najbardziej. Chleb wyjątkowy - pyszny, aromatyczny, z dodatkiem soku pomidorowego. Oczywiście że na zakwasie, bo taki lubię najbardziej. Uwielbiam go z żółtym serem :) Tylko dziury mi wyszły jak smoki, ale jak dla mnie to nic nie szkodzi.
Przepis znalazłam na blogu Myniolinki . Dziękuję :)
Składniki:
200 g zakwasu żytniego 150 % hydracji (zrobiłam zaczyn: 100 g zakwasu żytniego 100% hydracji + 100 g mąki żytniej razowej + 150 g ciepłej wody i pozostawiłam na ok. 8 godzin)
60 ml ciepłej wody
200 ml soku pomidorowego
270 g mąki chlebowej ( u mnie pszenna typ 850)
120 g mąki białej orkiszowej (u mnie typ 700)
3,5 g drożdży instant (opcjonalnie, ja nie dodałam)
5 g soli
1 łyżeczka cukru
Zakwas mieszamy z wodą i sokiem pomidorowym.
Obie mąki mieszamy z solą, cukrem i ewentualnie drożdżami.
Następnie do składników suchych dodajemy płynne, mieszamy i wyrabiamy dokładnie ciasto. Ciasto jest dość luźne i klei się do rąk, ale nie podsypujcie za dużo mąką, żeby chleb nie wyszedł zbyt suchy.
Wyrobione ciasto pozostawiamy na 60-70 minut do podwojenia objętości (o ile dodaliśmy drożdże). Moje ciasto nie zawierało drożdży, pozostawiłam je na ok. 2 godziny by lekko podrosło.
Po tym czasie formujemy bochenek i wkładamy go do omączonego koszyczka lub do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawiamy bochenek do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 240 st. C. Na dno piekarnika wsypujemy parę kostek lodu lub parujemy w inny sposób.
Wyrośnięty bochenek przekładamy z koszyka na blachę (u mnie blacha była nagrzana razem z piekarnikiem) wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 240 st. C przez 10 min., po tym czasie zmniejszamy do 220 st. C i pieczemy kolejne 10 minut. Następnie znów obniżamy temperaturę do 200 st. C i dopiekamy jeszcze ok. 10 minut. Można sprawdzić wcześniej, jeśli bochenek postukany od spodu wyda głuchy dźwięk znaczy że jest gotowy. Gdyby w czasie pieczenia za bardzo się rumienił można przykryć folią aluminiową.
Po upieczeniu studzimy na kratce.
Smacznego :)
Źródło:http://kochamgary.blogspot.com/2012/03/pierwszy-rok-za-mna-to-moze-chleb-z.html