ßßß
Mięciutkie, rozpływające się w ustach, aromatyczne, z kruchymi orzeszkami.Zachwyciły obdarowane osoby i mnie również :).Będę wielokrotnie do nich wracać, zwłaszcza, że ich wykonanie nie jest trudne. Naprawdę polecam.Przepis znalazłam w Olivii i lekko zmodyfikowałam.N iestety nie wiem, w którym numerze, bo zarchiwizowałam tylko wycinek z przepisem.Składniki na 30 sztuk:200 g herbatników0 , 5 szklanki kremówki2 łyżki miodu125 g masła1 tabliczka gorzkiej czekolady (dobrego gatunku)50 ml ekstraktu pomarańczowego (można pominąć, ale ekstrakt nadaje wyjątkowego aromatu)1,5 tabliczki mlecznej czekolady2 łyżki olejuok. 100 g posiekanych orzechówWykonanie:Herbatniki drobniutko kruszymy w robocie kuchennym lub za pomocą wałka (herbatniki wkładamy do woreczka foliowego i rozgniatamy wałkiem do ciasta). Przesypujemy do miski, mieszamy ze śmietanką i miodem.Gorzką czekoladę topimy w kąpieli wodnej (miseczkę z czekoladą stawiamy na garnuszku z gotującą się wodą, tak by miseczka nie stykała się z powierzchnią wody i za pomocą ciepła pary wodnej topimy czekoladę).
Gdy czekolada lekko przestygnie, dodajemy masło i ekstrakt pomarańczowy, mieszamy do połączenia się składników. Na koniec łączymy obie masy i dłońmi szybko wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto.Miseczkę przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do lodówki na około 30 minut.
Ze schłodzonego ciasta formujemy kulki wielkości włoskiego orzecha. Gotowe kulki wstawiamy do zamrażalnika na około 10 minut.W tym czasie topimy mleczną czekoladę w kąpieli wodnej, gdy lekko przestygnie, łączymy z olejem.Schłodzone kulki moczymy w czekoladzie (tu przydatny jest widelczyk do pralin, ale z powodzeniem można poradzić sobie wykałaczkami :)) i obsypujemy posiekanymi orzechami.
Praliny są naprawdę genialne! Robiłam je już 3 razy, naprawdę polecam! :)Smacznego :)