Wykonanie
Zawsze się zastanawiałam, jaki jest sens topienia
czekolady, by otrzymać z niej... inną czekoladę? ;). A jednak. Nic mnie tak dawno nie zachwyciło jak ten batonik. Może przede wszystkim dlatego, że połączenie smaku słodkiego i słonego jest doskonale wyważone i jednak dominuje tu smak
gorzkiej czekolady (którą uwielbiam). Spróbujcie, przekoncie się sami :).Składniki:200 g
gorzkiej czekolady*100 g
mlecznej czekolady125 g
masła45 ml (3 łyżki) golden
syrupu (można zastąpić płynnym
miodem)250 g
solonych orzeszków ziemnych4 batoniki Crunchie** (każdy po 40 g)Do większego naczynia wsypać orzeszki, połamać/pokroić batoniki Crunchie.W garnuszku z grubym dnem umieścić
masło, golden
syrup, połamaną
czekoladę. Podgrzewać, na niewielkiej mocy palnika, aż wszystko się roztopi, mieszając od czasu do czasu. Zdjąć z palnika, od razu przelać do mieszanki orzeszków i batoników. Wymieszać.Kwadratową formę o
boku 23 cm (lub okrągłą o średnicy 24-25 cm) wyłożyć folią aluminiową. Przelać do niej natychmiast lejącą mieszankę
czekoladową, z grubsza wyrównać. Włożyć na 4 godziny do lodówki, do stężenia.Po tym czasie wyjąć, pokroić na mniejsze kwadraty.Batoniki można przechowywać do 4 dni, w lodówce, zamknięte w szczelnym pojemniku wyłożonym papierem do pieczenia.Smacznego :)* można użyć tylko
mlecznej czekolady, choć wg mnie dodatek gorzkiej (nawet niewielkiej ilości, jeśli nie przepadacie za nią) uszlachetnia smak** batoniki do dzisiaj mi nieznane (o charakterystycznej strukturze plastra
miodu) produkuje firma Cadbury, więcej możecie o nich poczytać na blogu 'Świat słodyczy' (niestety ciężko mi podać nazwę innych, którymi można je zastąpić, a może Wy wiecie?..)
P rzepis pochodzi z książki 'Kitchen: Recipes from the Heart of the Home'. Autor: Nigella Lawson.