ßßß
Składniki (na 9-12 bułeczek):500 g mąki1 jajko30 g świeżych drożdży3 czubate łyżki cukru250 ml mleka50 g masłaszczypta soli200 g wiśni (drylowanych, najlepiej z zalewy, odsączonych)Roztapiam masło, odstawiam, aby wystygło.Drożdże rozcieram z łyżeczką cukru, dodaję łyżkę mąki i pół szklanki mleka.Kiedy zaczyn ruszy, przesiewam do dużej miski mąkę (nie używam jednak całej, aby mieć pod kontrolą konsystencję ciasta). Dodaję cukier, sól, jajko, pozostałe mleko i zaczyn. Wyrabiam do dokładnego połączenia składników.Dodaję stopione ostudzone masło, wyrabiam dalej.Wyrobione ciasto powinno być zupełnie gładkie, i powinno zawierać pęcherzyki powietrza. Nie powinno być twarde, nie powinno też być zupełnie luźne. Takie odstawiam na mniej więcej godzinę, przykryte serwetką, w ciepłe miejsce.Po godzinie, lub gdy ciasto podwoi objętość wyjmuję je na oprószony mąką blat i dzielę (w razie potrzeby delikatnie podsypuję mąką, buchty nie powinny się „rozlewać”) na 9-12 porcji. Każdą rozpłaszczam w dłoni, nakładam kilka wisienek, zaklejam.Układam w dużej (o średnicy 28 cm) okrągłej tortownicy, lub na płaskiej blasze, sklejeniem do dołu.Przykrywam serwetką i odstawiam jeszcze na ok. 30 minut.Po tym czasie podrośnięte buchty smaruję mlekiem i ewentualnie posypuję kruszonką.Wkładam do zimnego piekarnika, ustawiając temperaturę na 160 stopni. Piekę ok. 50-60 minut, do zrumienienia.Po upieczeniu pozwalam buchtom ostygnąć, czasem posypuję cukrem pudrem i... rozrywam... najbardziej cenię sobie te sklejenia!